Staszowscy rycerze, tak jak ich średniowieczni przodkowie wyruszyli historycznym szlakiem przez Kurozwęki i Szydłów. W kościele pod wezwaniem Wniebowstąpienia Najświętszej Maryi Panny w Potoku wzięli udział w przedbitewnej mszy świętej, podczas której ksiądz Edward Szymczyk uroczyście poświęcił miecze. Po mszy i rycerskim śniadaniu staszowscy zbrojni ruszyli na Warszawę, a stamtąd na Grunwald.
- Tegoroczna bitwa była najtrudniejsza spośród wcześniejszych inscenizacji - mówi Paweł Ciepiela, kasztelan Chorągwii Rycerstwa Ziemi Staszowskiej. - Było bardzo gorąco, a przed bitwą dokonano zmiany ukształtowania terenu i wszędzie były tumany iłu. Potem brakło wody i jedzenia. Cieszymy się jednak, że nie zabrakło nas na tym rocznicowym wydarzeniu.
Wyjazd odbył się dzięki finansowej pomocy wielu staszowskich firm i instytucji.
W inscenizacji bitewnej uczestniczył również najstarszy polski rycerz i prekursor staszowkiej artylerii 80-letni Józef Świątek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?