Staszowskie szkoły przygotowane do nowego roku szkolnego. Jak będzie wyglądała nauka w dobie pandemii koronawirusa?

- Musimy trzymać się wszelkich zaleceń z sanepidu oraz Ministerstwa Edukacji Narodowej. Każdy dyrektor stara sobie to wszystko poukładać indywidualnie i odpowiednio dostosować do swojej szkoły. Wiadomo, że w mniejszych placówkach to zadanie będzie znacznie łatwiejsze, ale wszystko jest dobrze przygotowane i myślę, że w dużych szkołach również nie będzie problemów. Póki, co na terenie powiatu staszowskiego nie ma wielu zakażeń koronawirusem dlatego jesteśmy dobrej myśli - powiedział burmistrz Staszowa Leszek Kopeć.

Szkoły dostały zalecenia, odnośnie zasad funkcjonowania w nowym roku szkolnym. Jak w praktyce będzie wyglądała nauka po 1 września? Zapytaliśmy o to dyrektor Liceum Ogólnokształcącego imienia kardynała Stefana Wyszyńskiego w Staszowie, Annę Karasińską oraz dyrektora Szkoły Podstawowej numer 2 imienia Ignacego Jana Paderewskiego w Staszowie, Dariusza Kubalskiego.

- Jesteśmy bardzo profesjonalnie przygotowani do rozpoczęcia nowego roku szkolnego. Wzięliśmy pod uwagę wszystkie wytyczne opracowane przez odpowiednie instytucje i się do nich zastosowaliśmy. Utworzyliśmy wewnątrzszkolny system procedur uwzględniając wszystkie możliwe warianty rozwoju sytuacji - mówi Anna Karasińska. Placówka posiada już wszelkie niezbędne akcesoria potrzebne do utrzymania reżimu sanitarnego. - Mamy pod dostatkiem płynów do dezynfekcji i maseczek, które zapewnił nam organ prowadzący, ministerstwo edukacji, a część zakupiliśmy z własnych środków - dodaje dyrektor.

W staszowskim ogólniaku uczniowie będą zobowiązani do zakładania maseczek. Co prawda nie na samych lekcjach, ale podczas przerw i korzystania z toalety. - Póki, co podjęliśmy decyzję, że przerwy będą trwały wyłącznie 5 minut, choć wspólnie z gronem pedagogicznym zastanawiamy się czy nie wydłużyć ich do 10 minut. Na szczęście obiekt naszej szkoły jest niezwykle duży, co sprawia, że młodzież będzie mogła wchodzić do toalet pojedynczo, czego skrupulatnie będą pilnować nauczyciele dyżurujący i pracownicy obsługi - tłumaczy Anna Karasińska. W staszowskim liceum nie ma stołówki, dlatego jeden problem rozwiązał się nijako sam, ale nowe procedury będą dotyczył między innymi biblioteki. - Biblioteka jest spora dlatego rozważamy zakup urządzenia do ozonowania książek, które pozwoli na to aby po ich zwrocie nie musiały przebywać w kwarantannie. Biblioteka na pewno będzie czynna lecz korzystanie z niej w jednym czasie umożliwimy maksymalnie trzem uczniom. Tak samo sprawa wygląda jeśli chodzi o czytelnie, jednakże w tym wypadku nie ustaliliśmy jeszcze ilu uczniów będzie mogło z niej korzystać - wyjaśnia Anna Karasińska. W szkołach podstawowych wielu dyrektorów postanowiło, że dana sala będzie przypisana odpowiedniej klasie, która przez cały czas trwania lekcji będzie przebywać w tym pomieszczeniu. Jednak w większości szkół średnich nie da się zrealizować takiego planu. - Jest to niemożliwe ze względu na dużą ilość laboratoriów, które można przeprowadzać wyłącznie w salach do nich przeznaczonych. Nauczyciele będą jednak kierować uczniów na korytarzach co pomoże w sprawnym przemieszczaniu - podsumowuje dyrektor liceum. Ponadto po każdej lekcji odbywać się będzie dezynfekcja i wietrzenie sal, a po zakończeniu dnia, dezynfekcji zostanie poddany cały budynek.

Podobne obostrzenia obowiązywać będą w staszowskiej szkole podstawowej numer 2. - Jest rzeczą jasną, że musimy dostosować się do wszystkich wytycznych, wśród których znajdują się między innymi takie zapisy, jak pojemniki z płynami do dezynfekcji przed każdym budynkiem, czy czyszczenie wszystkich powierzchni po całym dniu. Wiadomo jednak, że przestrzenie wspólne takie jak łazienki, klamki, poręcze, czy ławki będą dezynfekowane na bieżąco - mówi nam dyrektor placówki Dariusz Kubalski. W szkole podstawowej numer 2, w której uczy się ponad 600 dzieci, każda sala lekcyjna będzie na stałe przypisana danej klasie. - Chcemy jak najbardziej ograniczyć przemieszczanie się uczniów. Wiadomo, że muszą oni przejść na zajęcia wychowania fizycznego, stołówkę, czy choćby do toalety, ale dołożymy starań, aby wszystko odbywało się w bezpieczny sposób - dodaje dyrektor. Kolejnym sposobem na zminimalizowanie ryzyka zakażenia mają być jeszcze bardziej niż zazwyczaj zróżnicowane godziny lekcji. Ma to skutkować między innymi mniejszym tłokiem w szatniach, do których i tak będą prowadzić dwa oddzielne wejścia dla poszczególnych grup uczniów. Podczas przerw nie dojdzie również do sytuacji, że klasy starsze zmieszają się z uczniami klas I-III, ponieważ korytarz, na którym znajdują się sale dla najmłodszych będzie przeznaczony wyłącznie do ich użytku. Mimo iż dzwonki będą ustawione co 45 minut, na przerwę nie wyjdą wszyscy uczniowie naraz, a o bezpieczeństwo zadbają nauczyciele. Szkoła zastanawia się także, czy podczas przerw nie zachęcać uczniów do noszenia maseczek. - Myślę, że podczas wyjść z klasy zdecydowanie zwiększyłoby to bezpieczeństwo, ale nie możemy do tego nikogo zmuszać - tłumacz Dariusz Kubalski. W placówce znajduje się stołówka, dla której również trzeba było przygotować nowy regulamin. - Według obowiązujących wytycznych pracownicy kuchni nie mogą kontaktować się z uczniami dlatego posiłki będą wydawane przez okienko. Ograniczona zostanie również ilość stołów, a przy jednym będą mogli siedzieć tylko uczniowie z tej same klasy. Mamy dwie pory wydawania obiadów. Podczas jednej będą one dostępne dla klas I-III, a podczas drugiej dla klas IV-VIII - powiedział dyrektor.