Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Statuetki Dzikiej Róży rozdane w Kielcach. Gości witała... sztuczna inteligencja. Zobaczcie kulisy gali

Lidia Cichocka
Wideo
od 16 lat
Od spotkania ze sztuczną inteligencją zaczął się finał 31. Plebiscytu Publiczności o Dziką Różę w teatrze im. Stefana Żeromskiego. Przygotowała ona mowę powitalną (bardzo drętwą), ale nie wiedziała kto statuetki dostanie. Radziła by skontaktować się z organizatorem.

Kulisy gali Dzikiej Róży w Kielcach

Prowadzący galę Krzysztof Łobodziński zapraszał przedstawicieli instytucji wręczających nagrody, którzy wyjaśniali, dlaczego ich wybór padł na daną osobę. Reprezentująca marszałka województwa dyrektorka departamentu kultury Małgorzata Rudnicka podkreślała kobiecość i dystans do siebie Beaty Pszenicznej widoczne w kilku rolach spektaklu „Miarka za miarkę”.

Prezydent Bogdan Wenta wyjaśnił, że do teatru chodzi często i z przyjemnością, w tym sezonie zobaczył ponad 60 procent nowych spektakli a uhonorować nagrodą postanowił Dawida Żłobińskiego. Panowie uściskali się. Aktor przyznał, że nie jest specjalistą od mówienia poza sceną i poprzestał na krótkim: - Dziękuję. Była to pierwsza, ale nie ostatnia jego wizyta w blasku reflektorów. Chwilę później odebrał tytuł od czytelników Echa Dnia oraz tę najważniejszą nagrodę: Dziką Różę od Publiczności. Tym razem postanowił zabrać głos i odczytać podane przez Wikipedię pochodzenie słowa nagroda. Kiedy okazało się, że zapomniał okularów wezwał na ratunek żonę, Beata Pszeniczna wiedziała, gdzie są mężowskie okulary. Także ona była kilkakrotnie proszona o odbiór nagród, bo wybrało ją również Stowarzyszenie Przyjaciół Teatru oraz studenci Uniwersytetu Jana Kochanowskiego. Zadedykowali oni tę nagrodę wspaniałej kobiecie, która gra „Mucha nie siada”.

Dziką Różą publiczność nagrodziła także Joannę Kasperek. - To piątka statuetka tej aktorki - przypomniał wręczający ją Grzegorz Cuper a ona sama dziękowała za docenienie pracy. - Nie miałam w tym sezonie głównej roli, tym bardziej cieszy, że zauważyliście te drugoplanowe czy epizody – mówiła.

Wojewoda nagrodził Edwarda Janaszka, jak wyjaśniała reprezentująca go Agnieszka Kupis za jego dystans i poczucie humoru widoczne w spektaklu „Miarka za miarkę”. Argumentacja zdziwiła aktora: - Od strony publiczności widać chyba inaczej – stwierdził dodając, że sam grał trzy postacie różniące się detalami ubioru i nie bardzo wierzył, że widzowie te różnice zauważą.

Z aplauzem publiczności, zwłaszcza tej żeńskiej przyjmowane było wywoływanie na scenę Mateusza Bernacika. Aktor nie celebrował wręczania i znikał najszybciej jak mógł.

Radio Kielce nagrodziło Janusza Głogowskiego a Renata Morąg gratulując mu talentu wręczyła mu duże i jak usłyszeliśmy ciężkie pudło. - A ja akurat dzisiaj jestem kontuzjowany – poskarżył się Janusz Glogowski, ale prezentu nie upuścił.

Do nagradzających dołączyło w tym roku Stowarzyszenie imienia Jana Karskiego przyznając nagrodę Sztuka i Współczucie. Jak wyjaśniał Bogdan Białek: - Sztuka może zmieniać świat, uczyć współczucia. Nagrodę otrzymał Mateusz Pakuła autor i reżyser spektaklu „Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję”. Ten spektakl otrzymał też Dziką Różę publiczności, która uznała go za najlepszy spektakl minionego sezonu. Odbierając statuetkę Mateusz Pakuła przyznał, że rzadko kiedy spektakl doceniany przez krytykę jest tak ciepło przyjmowany przez publiczność. - To niezwykła rzadkość – stwierdził.

Po rozdaniu nagród związanych z plebiscytem przystąpiono do losowania zwycięskiego kuponu loterii. Informacja o wygraniu 12 300 złotych zaskoczyła mieszkającą gdzieś pod Kielcami panią Magdalenę. Rozmowa toczyła się przez nagłośniony telefon więc wszyscy usłyszeli jej : - O matko! Za radą Krzysztofa Łobodzińskiego przyjechała do teatru, odebrała czek i mogła obejrzeć fragment koncertu Kasi Lins.

Sponsor głównej nagrody w loterii dla widzów, firma Anna-Bud reprezentowana przez dyrektora Grzegorza Saniawę zapewniła, że w przyszłym roku też będzie obecna, bo biznes powinien pomagać światu kultury.

Po odebraniu statuetek Dzikiej Róży powiedzieli:

Joanna Kasperek: – Ta nagroda to ogromne wyróżnienie. Nasza praca, ta zakulisowa jest okupiona wieloma wyrzeczeniami i łzami. Naprawdę różnie bywa, jest ciężko, mamy dosyć i przynajmniej raz w roku rzucamy tę pracę. Ale zaciskamy zęby by dotrwać do końca sezonu a taka nagroda jest ukoronowaniem tej pracy. To jak łyk zimnej wody po przejściu przez pustynię. Czuję ogromną wdzięczność i dziękuję za głosy pomimo tego, że nie były to główne role. Cieszę się, że potraficie je dostrzec. To bardzo miłe.

Dawid Żłobiński: - Zauważyłem, że im człowiek jest starszy tym więcej strachu odczuwa. Balem się, że wygram. Ja to naprawdę bardzo przeżywam. Z jednej strony to ogromna radość, bo przecież nie o to chodzi by zdobywać nagrody, ale o to, że jest ona efektem pasji i radości, bo jestem szczęśliwy z tego powodu co robię. Jestem w teatrze i teatr daje mi wiele możliwości bycia kim chcę i kiedy chcę. Sztuka daje też możliwości walki ze swoimi człowieczymi niedociągnięciami i to ogromna radość, gdy jest to dostrzeżone przez widzów. Zagranie Hersha Libkina było zadaniem ogromnym i włożyłem w nie bardzo dużo pracy, przygotowywałem się do tej roli. Cieszę się, że miałem taką szansę. Może mi się nie udać więcej zagrać czegoś takiego, zadania tak pełnego dla aktora. Dawno takiego nie miałem. 3 miesiące byłem na scenie niemal dzień w dzień, to nie było łatwe. Na początku Łukasz Kos sam chciał zagrać tę rolę, ale ostatecznie okazało się, że ja będę się wcielał w tę postać. Pracowałem jak zawsze, wizualizowałem sobie co może być. Nie chodzi przecież tylko o opowiadanie historii, ale by dotknąć tego bardzo dogłębnie a to jest trudne.

Mateusz Pakuła: - Przejęzyczenie w trakcie wręczania nagrody, że jest to spektakl Marka Pakuły rozbawiło mnie, ale i wzruszyło. Bo jest to rodzaj stypy dla niego, ale i wszystkich widzów. Dla mnie nie jest wcale oczywiste, że spektakl o umieraniu na raka będzie doceniany przez publiczność. Że będzie tak entuzjastycznie szturmowany, bo publiczność zawsze dopisuje. Nie jestteż oczywiste, że spektakl doceniany ogólnopolsko przez krytyków będzie doceniany także lokalnie. Dla mnie jest to bardzo ważne a fakt, że jestem kielczaninem sprawia, że i ta nagroda jest dla mnie bardzo ważna.

Zobaczcie zdjęcia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie