Także na Ponidziu nie brakuje miejsc, za które powinniśmy się wstydzić. Niepokojący sygnał otrzymaliśmy wczoraj od Ryszarda Grabowskiego z Krakowa.
- W minioną sobotę byłem w Cudzynowicach koło Kazimierzy Wielkiej. Udałem się na spacer wzdłuż rzeki Nidzicy. Naprzeciw dawnego PGR, tuż przed starym mostem kolejowym natknąłem się na śmietnik na rzece - relacjonuje.
Pan Ryszard zaprezentował nam zdjęcia, jakie zrobił w czasie spaceru. Rzeczywiście, widok jest przygnębiający. Mnóstwo pustych, plastikowych butelek, które spłynęły chyba z całego dorzecza Nidzicy, utworzyło... metrową tamę. Gołym okiem widać, że nikt tu dawno nie sprzątał.
- Wysłałem zdjęcia do Wydziału Ochrony Środowiska w Kazimierzy Wielkiej, ale nie otrzymałem odpowiedzi. Może interwencja "Echa Dnia" wywoła jakiś skutek i odpowiednie instytucje wyczyszczą rzekę. Choć wątpię - nie kryje rozczarowania Ryszard Grabowski.
Wczoraj w południe skontaktowaliśmy się z Urzędem Miasta i Gminy w Kazimierzy Wielkiej. Na reakcję władz nie trzeba było długo czekać.
- To nie "nasza rzeka". Teren, na którym płynie Nidzica, nie znajduje się pod nadzorem gminy, ale to nie znaczy, że możemy przechodzić obok takich spraw obojętnie - uważa wiceburmistrz Tadeusz Bator. - Za chwilę wysyłam komisję do Cudzynowic, która sprawdzi, co się tam dzieje. Nie zostawimy tego bez odpowiedzi - zapewnił burmistrz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?