Stowarzyszenie chce referendum w sprawie starego szpitala w Starachowicach, burzyć, czy adoptować?

W przygotowanym pytaniu referendalnym pytają, czy mieszkania mają powstać w wariancie adaptacji istniejącego budynku szpitala, czy mają być wybudowane na działce po szpitalu, po jego wyburzeniu.

Byłoby to kolejne referendum proponowane przez to Stowarzyszenie. Wcześniej byli inicjatorami referendum w sprawie tak zwanej „spalarni śmieci” i bezpłatnej komunikacji miejskiej.

Uzasadnienie do wniosku o referendum, skierowanego do Rady Miejskiej Starachowic, przedstawił na konferencji prasowej przed budynkiem Urzędu Miasta, Paweł Lewkowicz, prezes stowarzyszenia. Ocenił, że takie referendum kosztowałoby około 50 tysięcy złotych. Natomiast planowane mieszkania mają kosztować około 100 milionów złotych, a wyburzenie starego szpitala, wraz z usunięciem gruzu z działki około 6 milionów złotych. Wobec tych kwot –jego zdaniem- koszt referendum jest niewielki.

Beata Gorczyca, wiceprezes Stowarzyszenia „Wrażliwi społecznie” wykorzystała obecność mediów na konferencji, by odnieść się do krytycznych uwag Marka Materka - prezydenta Starachowic, w sprawie działań Stowarzyszenia w temacie bezpłatnej komunikacji w Starachowicach. Zarzuciła prezydentowi hipokryzję, deprecjonowanie wysiłków Stowarzyszenia, wysoko ocenionych przez instytucje zewnętrzne, w tym gestorów pieniędzy.