Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strajk kobiet w Kielcach w poniedziałek. Weźmiesz udział? [SONDA]

imo
Protesty w obronie praw kobiet odbywają się w wielu miastach Polski, na ten w Krakowie przybyło wiele osób.
Protesty w obronie praw kobiet odbywają się w wielu miastach Polski, na ten w Krakowie przybyło wiele osób. Michał Gąciarz/ Polskapress
Protest przeciw zaostrzeniu przepisów dotyczących aborcji, ma odbyć się w Kielcach na Rynku w poniedziałek, 3 października w godzinach od 14 do 18.

W czwartek w Sejmie debatowano nad dwoma projektami dotyczącymi aborcji - jeden z nich zakładał liberalizacji dotychczasowych przepisów, drugi znacznie zaostrzał te dotychczas obowiązujące. Posłowie pierwszy projekt odrzucili, przychylnie natomiast potraktowali pomysł niemal całkowitego zakazu aborcji, co wzbudziło ogromne kontrowersje. Zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy projektu podjęli ożywioną dyskusję w mediach społecznościowych, ale nie tylko tam - w wielu miastach Polski odbywają się protesty, także w naszym regionie. Demonstracja w Kielcach odbędzie się w poniedziałek, 3 października, na kieleckim rynku w godzinach od 14 do 18.

- Nie chodzi nam o popieranie aborcji, lecz o to, by pozwolono nam samym decydować o naszym życiu. O naszym losie póki co decydują mężczyźni. Wielu z nich uważa, że zgoda na aborcję to zgoda na samowolę kobiety. Ale nie o to chodzi. Zanim tak radykalnie odrzucą aborcję, niech się postawią w roli ojca wychowującego już czwórkę dzieci, męża zgwałconej właśnie kobiety. Czy tak żywo namawialiby ją do urodzenia tego dziecka? Nie sądzę - mówi Klaudia Rubak, jedna z inicjatorek protestu.

- Chcemy walczyć o nasze prawa tak jak 41 lat temu obywatelki Islandii. Niemal 90 procent z nich wyszło wtedy na ulice, by się zbuntować przeciwko panującym normom. Jeśli naprawdę znikniemy z domów, uczelni, pracy, może w końcu ktoś potraktuje nas poważnie, tak jak kwestię aborcji. Sama jestem na etapie planowania powiększenia rodziny i choć chciałabym, aby moje dziecko było zdrowe, wiem, że rzeczywistość może być zupełnie inna. Nie wyobrażam sobie, by ktoś zmuszał mnie do urodzenia martwego dziecka, by po-zbawiano mnie możliwości wykonania badań prenatalnych. Poza tym, darzę ogromnym szacunkiem kobiety decydujące się na dziecko, gdy jest ono ciężko chore. To heroizm, którego nie mamy prawa nikomu narzucać - mówi Magdalena Piasecka, która weźmie udział w strajku.

Przypominamy, że obecne prawo dopuszcza aborcję w trzech przypadkach: gdy ciąża jest wynikiem gwałtu, gdy zagraża życiu i zdrowiu matki oraz gdy badania wykazują ciężkie i nieodwracalne uszkodzenie płodu, co może skutkować poważnym upośledzeniem dziecka po urodzeniu, a nawet śmiercią.

Projekt „Stop aborcji”, za którym opowiedziała się większość posłów, został przygotowany przez Komitet Inicjatywy Ustawodawczej. Definicja dziecka poczętego w nowym projekcie jest kluczowa, bo właśnie jego ochronę ma gwarantować. „Dzieckiem poczętym jest człowiek w prenatalnym okresie rozwoju, od chwili połączenia się żeńskiej i męskiej komórki rozrodczej” - czytamy w projekcie ustawy. Projekt zakłada niemal całkowite odrzucenie aborcji - jedynie kiedy ciąża zagraża życiu matki, może zostać przerwana. Jeśli ciąża jest z kolei wynikiem gwałtu lub nienarodzonemu dziecku grozi poważne upośledzenie - aborcja jest wykluczona, kobieta musi urodzić dziecko, w innym razie będzie podlegała karze pozbawienia wolności, podobnie jak każdy, kto spowoduje śmierć dziecka poczętego. Kary są różne w zależności między innymi od tego, czy sprawca śmierci dziecka działa umyślnie, czy nie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie