Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strajk nauczycieli w powiecie ostrowieckim – DZIEŃ 4. Frustracja coraz większa, ale determinacja też [RAPORT]

Redakcja
Strajkujący nauczyciele Publicznego Gimnazjum numer 1 w Ostrowcu.
Strajkujący nauczyciele Publicznego Gimnazjum numer 1 w Ostrowcu. Anna Śledzińska
Wciąż wszystkie placówki w Ostrowcu i ościennych gminach, które w poniedziałek przystąpiły do strajku, trwają w proteście.

- Żadna szkoła i przedszkole się nie wyłamuje. Mam wręcz wrażenie, że determinacja nauczycieli jest coraz większa – mówi Ewa Malec, przewodnicząca Związku Nauczycielstwa Polskiego w Ostrowcu.

Nauczyciele strajkują ubrani na czarno. W Liceum Ogólnokształcącym numer III imienia Władysława Broniewskiego w Ostrowcu, protestuje sto procent kadry – 27 osób, a mocno wspierają ją uczniowie. Są to zarówno członkowie Związku Nauczycielstwa Polskiego, Solidarności, jak i niezrzeszeni.

- Jesteśmy coraz bardziej sfrustrowani całą sytuacją, bo rząd w ogóle nie reaguje na nasze postulaty – mówi Ewa Wyjadłowska. - Powtarzana jest ta sama propozycja, która nie bierze pod uwagę nas. Wszyscy są chyba zgodni, że będziemy strajkować do skutku. Mamy wsparcie naszych uczniów i rodziców, co jest dla nas bardzo ważne. To, że jesteśmy ubrani na czarno wyraża doskonale nasze nastroje.

Nauczyciele Publicznego Gimnazjum numer 1, na stoliku, przy którym strajkują, mają maskotkę – pluszową krowę. To ich reakcja na sobotnie słowa prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, dotyczące wsparcia rolników.

- Jesteśmy zdeterminowani, by strajk kontynuować tak długo, jak będzie trzeba, aż do momentu kiedy nasze postulaty zostaną spełnione – mówi Ewa Stasiak – Korpak, nauczyciel języka niemieckiego i historii w „jedynce”.- To próba sił, kto pierwszy zrezygnuje, ale wytrwamy. Bardzo dużym wsparciem moralnym są dla nas sygnały choćby o tym, że młodzież organizuje pikiety wsparcia. Nie spodziewaliśmy się tego, kiedy decydowaliśmy się na strajk.

Nauczyciele dodają, że mimo że mają sygnały poparcia od uczniów i rodziców, stale docierają do nich także obelgi i internetowy hejt.

- To bardzo boli, bo wciąż wiele osób twierdzi, że pracujemy po trzy, cztery godziny dziennie, ale nikt nie widzi pracy, jaką wykonujemy w domu – mówi Katarzyna Bryła, nauczyciel języka polskiego. - My też mamy rodziny, dzieci, chcemy godnie żyć. Poza tym walczymy o jakość edukacji, która niestety dzisiaj idzie stopniowo w dół.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie