Strażacy z Pińczowa w sobotę rano otrzymali informację, że na drzewie w Chrobrzu od kilku dni siedzi kot. Wysłali tam strażaków z miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej, którzy mieli zdjąć zwierzę z drzewa.
- Informację o kocie uwięzionym na drzewie przekazał nam starszy mężczyzna, który przyjechał do rodziny ze Śląska. Powiedział, że zwierzę kilka dni temu wyszło na drzewo i prawdopodobnie boi się zejść - informuje dyżurny komendy powiatowej policji w Pińczowie. - Nie wiadomo, kto był właścicielem kota.
Na miejsce pojechali strażacy. - Jeden z nich wszedł na drabinę. W pewnej chwili mężczyzna stracił równowagę i z wysokości około ośmiu metrów spadł na ziemię - mówi dyżurny.
29-latek nieprzytomny z obrażeniami głowy został przewieziony do szpitala w Pińczowie. Stamtąd przetransportowano go na badania tomograficzne do Kielc. Po południu mężczyzna wrócił do szpitala w Pińczowie.
Z informacji podanych przez policję wynika, że 29-letni strażak miał we krwi 1,38 promila alkoholu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?