Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Struna" jest najlepszy! - prezentujemy Belfra Roku 2013 w powiecie skarżyskim

Piotr STAŃCZAK
- Siatkówka towarzyszy mi od dziecka – podkreśla Tomasz Frąckiewicz, Belfer Roku 2012 w powiecie skarżyskim.
- Siatkówka towarzyszy mi od dziecka – podkreśla Tomasz Frąckiewicz, Belfer Roku 2012 w powiecie skarżyskim. Piotr Stańczak
Tomasz Frąckiewicz z Gimnazjum numer 2 w Skarżysku-Kamiennej triumfował w plebiscycie Belfer Roku w powiecie. To nauczyciel łączący sportową pasję z pracą z dziećmi oraz młodzieżą.

Tomasz Frąckiewicz

Popularny "Struna” od ponad dwudziestu lat pracuje z młodymi siatkarzami w szkole i klubie.
Popularny "Struna” od ponad dwudziestu lat pracuje z młodymi siatkarzami w szkole i klubie. Piotr Stańczak

Popularny "Struna" od ponad dwudziestu lat pracuje z młodymi siatkarzami w szkole i klubie.
(fot. Piotr Stańczak)

Tomasz Frąckiewicz

Ma 46 lat, jest rodowitym skarżyszczaninem. Od ponad 20 lat pracuje jako nauczyciel wychowania fizycznego, najpierw w nieistniejącej już Szkole Podstawowej nr 12, potem w Gimnazjum nr 2 w Skarżysku-Kamiennej. Uczy również w prywatnym gimnazjum. Ukończył Akademię Wychowania Fizycznego w Gorzowie Wielkopolskim, na AWF-ach w Krakowie i Warszawie kończył także studia podyplomowe na kierunku korekcja wad postawy i specjalizacji trenera II klasy piłki siatkowej. Posiada też uprawnienia oligofrenopedagogiki (praca z niepełnosprawnymi dziećmi). Jako siatkarz występował w Skórzanych Skarżysko oraz Stilonie Gorzów Wlkp. Jako trener od ponad 20 lat pracuje z grupami młodzieżowymi STS Skarżysko. Ma żonę Renatę i dwóch synów - 17-letniego Michała i 14-letniego Wojtka, obaj grają w siatkówkę. W wolnym czasie lubi czytać książki, interesuje się historią.

- Do każdego ucznia trzeba podchodzić indywidualnie. Czasy się zmieniają, dziś trudno jest zachęcić dzieci do sportu - podkreśla Tomasz Frąckiewicz, długoletni nauczyciel wychowania fizycznego z Gimnazjum numer 2 w Skarżysku-Kamiennej. Triumfował on w plebiscycie "Echa Dnia" Belfer Roku w powiecie skarżyskim.

Koledzy, kibice nazywają go po prostu "Struna". Charakterystyczna wysoka, szczupła sylwetka. Warunki fizyczne idealne do uprawiania siatkówki. Sportowe abecadło wpaja pokoleniom, choć dzisiaj - w dobie wielu innych rozrywek - już nie tak łatwo wyłapywać talenty. To jeden z tych ludzi w powiecie, którzy od lat łączą pracę w szkole z klubową (w Skarżyskim Towarzystwie Sportowym).

Piotr Stańczak: Jak pan przyjął zwycięstwo w plebiscycie?
Tomasz Frąckiewicz: - Bardzo mnie ono ucieszyło, to zawsze miłe, gdy ktoś docenia codzienną pracę. W przeszłości byłem już Skarżyszczaninem Roku w dziedzinie sportu, otrzymałem medal od minister edukacji Krystyny Łybackiej. To plebiscytowe wyróżnienie jest bardzo ważne. Dziękuję swojej rodzinie, uczniom, ich rodzicom, znajomym, kibicom, którzy mnie w konkursie popierali.

Dlaczego został pan akurat nauczycielem wychowania fizycznego?
- Ta profesja ma wielką zaletę - można łączyć swoją pasję do sportu i pracę z dziećmi oraz młodzieżą. Od dziecka towarzyszyła mi siatkówka, potem zacząłem grać w klubie, stwierdziłem, że mogę przekazać następnym pokoleniom to, czego sam się nauczyłem. Grałem w Skórzanych Skarżysko, pracę trenerską zacząłem w STS, który powstał nieco ponad dwadzieścia lat temu. Wielu moich uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 12, potem z Gimnazjum nr 2 trenowało równocześnie w sekcji siatkówki. Wielokrotnie docieraliśmy do półfinałów mistrzostw kraju w kategoriach młodzieżowych. Rok temu zostaliśmy wicemistrzem Polski Ludowych Zespołów Sportowych w Bielsku Podlaskim W 2001 roku ze szkolną reprezentacją Gimnazjum numer 2 zajęliśmy trzecie miejsce w siatkarskiej, ogólnopolskiej Gimnazjadzie, która odbyła się w Iwinach na Dolnym Śląsku.

Zenon Nowakowski, członek zarządu powiatu skarżyskiego gratuluje Tomaszowi Frąckiewiczowi podczas gali Belfer Roku.
Zenon Nowakowski, członek zarządu powiatu skarżyskiego gratuluje Tomaszowi Frąckiewiczowi podczas gali Belfer Roku. Dawid Łukasik

Zenon Nowakowski, członek zarządu powiatu skarżyskiego gratuluje Tomaszowi Frąckiewiczowi podczas gali Belfer Roku.
(fot. Dawid Łukasik)

Najbardziej znani wychowankowie to...
- Z ludzi, którzy wyszli spod mojej ręki można wymienić choćby Michała Jaszewskiego, później brązowego medalistę Mistrzostw Świata Juniorów, długoletniego II-ligowego zawodnika Łukasza Ścisłowicza. Wielu po ukończeniu szkoły rozpoczynało studia w innych kierunkach, nie grają już w siatkówkę. Kilka roczników by nam się zebrało (śmiech).

Co zmieniło się w pracy nauczyciela i zarazem trenera przez ostatnie ponad dwadzieścia lat?
- Przede wszystkim w czasach, gdy zaczynałem pracę, dzieci nie miały aż tylu ofert rozrywki. Sport był alternatywą na spędzanie wolnego czasu. Znacznie łatwiej mogłeś zachęcić młodych do jego uprawiania. Dziś jest era komputerów, internetu, dzieci mają mnóstwo ofert rozrywki, sport już nie jest najważniejszy. Jeśli już z kolei zaczynają trenować, to niektórzy szybko się zniechęcają.

Zapewne i nauczyciele mają utrudnioną pracę?
- Jej specyfika się nie zmienia, choć wiadomo, że inne są czasy, młodzież także jest inna. Pedagog musi patrzeć do przodu.

Jaka jest pana recepta na dobry kontakt z uczniami, podopiecznymi?
- Trzeba wiedzieć, że w klasie, czy drużynie każdy jest inny i często należy podchodzić indywidualnie. To co staje się mocniejszą stroną jednego, drugiemu sprawia więcej problemów. Staram się być elastyczny, choć wiadomo, że są granice i nauczyciel nie może stawać się dla ucznia kumplem.

Skąd pan czerpie wzór pracy nauczyciela i szkoleniowca?
- Moim pierwszym trenerem był Grzesiek Wierzbowicz, ściągnął mnie do klubu, to w dużej mierze dzięki niemu pozostałem przy siatkówce. Przez wiele lat był także nauczyciele wychowania fizycznego.

Wasze losy wciąż się krzyżują, bo teraz razem pracujecie z młodymi siatkarzami w STS.
- Nie tylko, wspólnie prowadzimy również kadrę województwa świętokrzyskiego kadetów i młodzików. Od lat współpracujemy efektywnie, za co chciałem Grześkowi bardzo podziękować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie