Agata Wojda, rzecznik prasowy Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego:
Agata Wojda, rzecznik prasowy Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego:
- Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego uruchomiło bezpłatną infolinię 987, gdzie przyjmowane są wszelkie zgłoszenia niepokojących sytuacji i przekazywane są odpowiednim służbom. Można tam uzyskać informację o wolnych miejscach w noclegowniach w województwie. Jednocześnie wojewoda świętokrzyski apeluje o empatię i czujność wobec osób bezdomnych, dla których takie mrozy mogą okazać się niebezpieczne.
Najniższa temperatura w Polsce została odnotowana w 1940 roku w Siedlcach. Od tego czasu zimowa pogoda nie pobiła tego oficjalnego rekordu. W ten weekend na termometrach zobaczymy co prawda "jedynie" około -25 stopni, ale poczujemy się tak, jakby było -36.
BYWAŁO I TAK
Pewnie ze względu na informacje o nieszczęściach związanych z mrozami, demonizujemy zimową pogodę i traktujemy ją jak kataklizm. Specjaliści zauważają jednak, że takie sytuacje przeżywaliśmy już nie raz.
- W piątek rano odnotowałem -26 stopni. To była najmroźniejsza noc tej zimy - mówi Henryk Trepka z Nowej Słupi, regionalista i synoptyk amator, który od ponad 30 lat prowadzi dzienniki obserwacji pogody, skrupulatnie notując między innymi temperaturę. Sięga też po starsze zapiski i przypomina: - Takie cykle pogodowe występują właściwie co roku, ale trwają krótko. W tym roku mróz trzyma wyjątkowo długo i pewnie dlatego tak się daje ludziom we znaki - przypuszcza meteorolog-hobbysta. W swoim dzienniku z 2004 roku w połowie stycznia zanotował temperaturę -25 stopni, a nie tak dawno, bo zimą 2009 na Świętym Krzyżu było…-33 stopnie! - Z moich obserwacji wynika, że tegoroczne mrozy potrwają jeszcze kilka dni. Potem powinno być już cieplej - zdradza Henryk Trepka.
Potwierdza to długoterminowa prognoza pogody, choć na najbliższy tydzień nadziei jeszcze nie daje. Sobota będzie wyjątkowo zimna, temperatura dojdzie do -23 stopni, a odczujemy nawet -36. Niewiele więcej stopni przyniesie niedziela. Będzie -18, a odczujemy -31. Dopiero we wtorek mróz nieco odpuści. Synoptycy zapowiadają na ten i kolejne dni około -14 stopni. W połowie lutego arktyczne mrozy zelżeją i na termometrach zaczną pojawiać się temperatury jednocyfrowe, choć wciąż poniżej zera.
PRZYGOTUJ SIĘ DO WYJŚCIA
- Przy takich temperaturach najlepiej w ogóle nie wychodzić z domu, jeśli nie musimy - mówi półżartem doktor Katarzyna Krekora-Wollny, lekarz specjalista chorób wewnętrznych, a zaraz potem przestrzega: - Rano nie wychodźmy z domu z pustym żołądkiem. Koniecznie trzeba zjeść energetyczne śniadanie i na rozgrzewkę wypić ciepły napój - herbatę lub kakao. Wszystkie nasze posiłki powinny być pełnowartościowe. Dobrze jest jadać zupy i potrawy z przyprawami mającymi właściwości rozgrzewające, czyli z cynamonem, kardamonem czy imbirem. Jako suplement można łykać lub pić tran.
Niezwykle ważny jest także zimowy ubiór. - Ubierajmy się na cebulkę. Wkładajmy ciepłe buty z dobrą izolacją od spodu. Szczególnie dbajmy o miejsca silnie ukrwione, a więc głowę czy kark, pamiętajmy o czapce i szaliku. Warto zwrócić uwagę na to, że choć dni są mroźne, słońce świeci mocno, a odbite od śniegu może mieć nieprzyjemne skutki. Dlatego dobrze jest nosić okulary przeciwsłoneczne - wymienia doktor Krekora-Wollny. Radzi także, jak zabezpieczać przed mrozem odkryte części ciała. - Twarz należy posmarować tłustym kremem na bazie wazeliny. Absolutnie nie powinien to być krem nawilżający o dużej zawartości wody, bo sprawi on, że chłód będziemy odczuwać jeszcze silniej. Pamiętajmy też o balsamowaniu ust, które są tkanką bardzo delikatną i ukrwioną - tłumaczy lekarz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?