Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

STS Skarżysko - MOSiR Bochnia w sobotę

Piotr STAŃCZAK
- Musimy jeszcze wiele poprawić w naszej grze – mówi grający trener STS Skarżysko Łukasz Kruk (w środku). Jutro jego zespół rozegra pierwszy w sezonie mecz przed własną publicznością.
- Musimy jeszcze wiele poprawić w naszej grze – mówi grający trener STS Skarżysko Łukasz Kruk (w środku). Jutro jego zespół rozegra pierwszy w sezonie mecz przed własną publicznością. Fot. Piotr Stańczak
Skarżyscy siatkarze mają za sobą inaugurację sezonu w drugiej lidze. W sobotę zmierzą się u siebie z MOSiR Bochnia . Trzy punkty przywieźli z Lublina drugoligowi siatkarze STS Skarżysko-Kamienna. Na inaugurację zwyciężyli tamtejszego Cukrownika 3:1. Jutro rozegrają pierwsze spotkanie sezonu we własnej hali. Podejmą Contimax MOSiR Bochnia.

Ekipa Łukasza Kruka zwyciężyła lubelskiego beniaminka na jego terenie, choć nie bez kłopotów. W pierwszym secie przegrała 20:25, w kolejnych wygrała do 21 i 23, w czwartym po bardzo zaciętej wymianie na przewagi triumfowała 31:29. W pojedynku w Lublinie zagrał skarżyski libero Konrad Nieboj, który wcześniej narzekał na problemy zdrowotne. Triumf cieszy o tyle, że zespół wciąż się zgrywa, a przedsezonowe sparingi nie były dla niego udane. Obecnie towarzyskich potyczek nikt już jednak w Skarżysku specjalnie nie rozpamiętuje. STS po inauguracyjnej kolejce ma trzy "oczka" na koncie i plasuje się na czwartej pozycji w tabeli. - Wszystko wymaga zgrania, musimy ćwiczyć praktycznie każde elementy, bo do poprawy jest wiele - komentuje Kruk, który w Lublinie zadebiutował w roli grającego szkoleniowca. Obecnie nie ma on wielkiego pola manewru jeśli chodzi o zaplecze kadrowe i rezerwowych, w pojedynku z Cukrownikiem do wyjściowego składu desygnował środkowego Wiktora Skwarka i przyjmującego Grzegorza Szumielewicza, zmianę dał potem inny środkowy Łukasz Kleczaj. Wszyscy to byli zawodnicy Czarnych Radom. Skarżyscy juniorzy - Konrad Michalczak i Piotr Bogusiewicz muszą jeszcze zbierać doświadczenia. STS rozegra jutro pierwszy mecz we własnej hali przy ulicy Sienkiewicza. Podejmie Contimax MOSiR Bochnia. Rywal z Małopolski na inaugurację przegrał u siebie z czołową ekipą drugiej ligi, Karpatami Krosno 1:3. - Dopiero zbieramy szczegółowe informacje o tym przeciwniku. To nie jest jednak słabeusz, dostarczyciel punktów, ani drugoligowy nowicjusz. Walczyliśmy z nim już w poprzednim sezonie - podkreśla Kruk.

W porównaniu z minioną edycją nie zmieniły się ceny wejściówek na mecze STS w hali MCSiR przy Sienkiewicza. Jednorazowy, normalny bilet wstępu kosztuje 6 złotych, ulgowy dla dzieci i młodzieży szkolnej trzy. Można też nabyć karnet 50 złotych na wszystkie pojedynki skarżyszczan u siebie w tym sezonie. Sobotni mecz STS z Bochnią rozpocznie się o godzinie 17. Jego wynik podamy tuż po zakończeniu na WWW.ECHODNIA.EU/SPORT.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie