Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Student z Włoszczowy chce wejść na najwyższy szczyt Europy

Rafał BANASZEK [email protected]
Piotr Cholerzyński w Tatrach Zachodnich.
Piotr Cholerzyński w Tatrach Zachodnich. archiwum prywatne
25-letni Piotr Cholerzyński z Konieczna ze swoją partnerką Darią Jantowską z Redy oraz ekipą z Trójmiasta chcą zdobyć w przyszłym roku Mont Blanc - najwyższy szczyt Europy.

POĆWICZĄ W TATRACH

- Wyprawa nie jest sponsorowana, ani też wspierana przez żadną organizację, firmę prywatną, czy samorząd. Wyjazd organizuję do spółki z Darią. Pozostałymi uczestnikami są osoby zamieszkałe w Wejherowie oraz Gdyni. Termin wyprawy będziemy ustalać wspólnie, ale wstępnie wiele wskazuje na miesiąc sierpień 2012 roku. Zakładamy, że cała ekspedycja potrwa do sześciu dni. Jeśli pogoda pozwoli, powinniśmy się wyrobić w cztery dni. Oczywiście musimy też wziąć pod uwagę kilka dni zapasu w razie załamania pogody lub innych nieprzewidywalnych okoliczności. Planujemy dwa albo trzy obozy na trasie, gdzie będziemy mieszkać w namiotach. Szczegóły wyprawy uzgodnimy po Świętach Bożego Narodzenia podczas spotkania w Tatrach. Tam chcemy poćwiczyć z całą ekipą między innymi prowizoryczne wyciąganie ze szczelin lodowcowych - mówi Piotr Cholerzyński.

NIEBEZPIECZNA DROGA

Ekipa młodych wspinaczy będzie wchodzić na Dach Europy po stronie francuskiej. - Wspinając się tą drogą trzeba pamiętać o szeregu niebezpieczeństw, które tam czyhają. Najniebezpieczniejszym miejscem jest żleb Kuluar Rolling Stones, w którym prawie co chwilę spadają z góry kamienie wielkości od ludzkiej pięści do przypominających gabarytami pralkę! Tutaj, niestety, co roku dochodzi do największej ilości tragicznych zdarzeń. Musimy być przygotowani również na oparzenia słoneczne, lawiny i ekspozycję, czyli ogólne pojęcia związane z wysokością. I to, co bywa na tej wysokości równie niebezpieczne - burzami śnieżnymi. Wtedy musimy radzić sobie sami. Temperatura zazwyczaj spada tutaj do minus 20 stopni Celsjusza, a przy podmuchach wiatrów jest dwa razy większa - opowiada mieszkaniec Konieczna.

BOI SIĘ ZAŁAMANIA POGODY

Piotr Cholerzyński ma 25 lat. Jest studentem 5. roku zarządzania na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach. Mówi, że ma doświadczenie w chodzeniu po górach. - Schodziłem wzdłuż i wszerz całe polskie Tatry. Doświadczenie i umiejętności zdobywane latami są dla mnie bezcenne - twierdzi. Jednak tak wysoko jeszcze nie zaszedł. Co na to jego rodzina i znajomi?

- Znajomi z lekka byli zaskoczeni moim ambitnym planem, rodzice również. Ale, gdy się oswoili z tą myślą, zaczęli mnie wspierać - opowiada Piotrek. Koszt wyprawy na Mont Blanc szacuje na 1,5 tysiąca złotych, oczywiście zaplecze sprzętowe posiada własne, które gromadził latami. - Bez niego koszt wyprawy wzrasta minimum czterokrotnie! - zauważa 25-latek. - Najbardziej obawiam się załamania pogody podczas wejścia na szczyt. Wiem jednak, że nasz zespół jest świetnie zorganizowany i nic nie powinno nam przeszkodzić w ociągnięciu zamierzonego celu - mówi mieszkaniec Konieczna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie