Studniówka Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego w Kielcach (zdjęcia)

Ich studniówka była jedną z większych minionego weekendu. W balu, który odbył się w kieleckim Best Western Grand Hotelu, uczestniczyło około 250 osób.

- Bawi się prawie 120 uczniów z pięciu klas. Widzę że humory każdemu dopisują i mało kto siedzi przy stole - powiedziała Małgorzata Banasik-Rusak, dyrektor szkoły, około godziny 22, gdy studniówka już na dobre się rozkręciła.

O tym, że podczas niej wszyscy jej uczestnicy będą się dobrze bawić, pokazał już pierwszy blok muzyczny. Gdy zespół Orion Band zaczął grać i śpiewać, każdy bez wyjątku ruszył na parkiet, by szaleć w rytm tanecznych kawałków. Sala w kilka chwil zapełniła się bawiącymi, można było tylko patrzeć, jak wirują suknie dziewcząt.
- Maturzystki w większości zdecydowały się założyć suknie skromne, bo bez specjalnych dodatków, ale bardzo eleganckie. Przeważa głównie czerń, ale można spotkać też kreacje w innych kolorach - mówiła pani dyrektor. I faktycznie, dwie maturzystki zdecydowały się na nieco ekstrawagancki krok - założyły zwracające uwagę suknie w kolorze jasnozielonym.

Początek studniówki był typowy. Najpierw przemówienia, w których uczniowie, ich rodzice, a także pedagodzy dziękowali sobie nawzajem oraz życzyli dobrej zabawy, a później tradycyjny polonez. Po nim jednak uczestnicy nie siedli od razu przy stołach do posiłku. Zanim to się stało, kilkanaście par zatańczyło walca.