Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Suchański i Olszewski - kolejni kandydaci na prezydenta Kielc

KRA
(Od lewej) Mariusz Olszewski i Jerzy Suchański będą kandydować na prezydenta Kielc.
(Od lewej) Mariusz Olszewski i Jerzy Suchański będą kandydować na prezydenta Kielc.
Jerzy Suchański i Mariusz Olszewski dołączą w najbliższych dniach do oficjalnej listy kandydatów na prezydenta Kielc. A Sojusz Lewicy Demokratycznej wstępnie zdecydował o poparciu Jana Gierady. Czyli mamy ósemkę pretendentów do rządzenia miastem i nie jest liczba ostateczna, gdyż zgłoszenia mogą napływać do 25 dnia poprzedzającego wybory.

Mariusz Olszewski, wiceprzewodniczący Polskiej Partii Pracy dwa razy startował na prezydenta Kielc. Mieszkańcy pamiętają mu, że postawił się swoim kolegom z prawicowej Akcji Wyborczej Solidarność i aktywnie walczył o utrzymanie województwa świętokrzyskiego. Związany z Socjaldemokracją Polską Jerzy Suchański był prezydentem Kielc od 14 lipca 1994 do 13 maja 1996 roku, później kandydował do tej funkcji w 2002 roku i teraz też sympatycy jego partii podają, że zostanie zgłoszony. Gdyby nie wyrażał chęci reelekcji Wojciech Lubawski, wśród kandydatów mogliby się jeszcze znaleźć były poseł SLD Henryk Długosz, czy prezes Kieleckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego Zdzisław Skowron, ale tu w grę wchodzi lojalność, w przypadku Długosza przyjacielska, w przypadku Skowrona - wobec przełożonego.

Kampanię na dobre rozpoczęło dotychczas sześciu kandydatów. Najgłośniejszą, bezceremonialną, wytykającą słabe strony prezydenta Wojciecha Lubawskiego, prowadzi dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, radny Jan Gierada, którego najpierw miało poprzeć Polskie Stronnictwo Ludowe, gdy zostawiło go na lodzie trwał przy swoim jak samotny biały żagiel i teraz wraca na łono Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Świętokrzyski SLD, nękany wewnętrznymi sporami, niezdolny wykreować kieleckiego lidera, który miałby poparcie chociaż wśród swoich, zdecydował się na niebanalny krok i chyba wyjdzie mu to na plus.

Z podbijającym publiczność, estradowym programem Sabat Czarownic, wystartował kolejny prezydentowy kandydat, popularny w kręgach kultury, bezpartyjny Jacek Kowalczyk, popierany przez Polskie Stronnictwo Ludowe, dyrektor departamentu Świętokrzyskiego Urzędu Marszałkowskiego, prezes Regionalnej Organizacji Turystycznej. Na dodatek prezentował się w świetle telewizyjnych kamer "na nie swoim terenie", bo w amfiteatrze Kadzielnia, dopiero co zmodernizowanym przez konkurenta w wyborach, prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego, którego nie zaproszono na scenę. Zemsta jest rozkoszą bogów i zaraz po tym, na XVIII Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego, Wojciech Lubawski siedział na scenie z całą świtą polskich i światowych vipów, którzy zjechali z Bronisławem Komorowskim, a władze PSL z marszałkiem zostały na widowni.

Niemrawo rozkręca w Kielcach kampanię na rzecz swego kandydata, lekarza Grzegorza Świercza, Platforma Obywatelska, może uśpiona faktem, że zdobyła tu w wyborach na Prezydenta RP najwięcej głosów. A on sam, dopiero nabiera doświadczenia politycznego i partyjnego, jako że dotychczas skupiał się na życiu zawodowym. Senator Prawa i Sprawiedliwości Grzegorz Banaś zasłynął z tego, że kandyduje raz z poparciem kościoła, raz nie i na razie na tym się jego popularyzowanie skończyło. Nowe dowody osobiste, które lansował niegdyś na banerach jako wojewoda, są wymienione, więc kampanię finansować i popularyzować przyjdzie mu inaczej.

Wytrwale zabiera głos w sprawach miasta prezes zarządu wojewódzkiego Stronnictwa Demokratycznego Konrad Łęcki. Słabo go jednak słychać, bo i jego partia do obleganej przez zwolenników nie należy.

Coraz aktywniejszy jest obecny prezydent Kielc, lider Stowarzyszenia Samorząd "2002" Wojciech Lubawski, który walczy o trzecią kadencję. Trzeba przyznać, że grunt pod zwycięstwo sobie przygotował, na razie mocno rozkopany, ale wyłaniają się z niego kolejne inwestycje od remontu wiaduktu herbskiego i modernizacji Rynku z przyległymi uliczkami poczynając, na rozbudowie odbitych Poznaniowi Targów Kielce i budowie basenów kończąc. Atuty ma, bo przede wszystkim ma władzę, ale w przeciwieństwie do poprzednich wyborów, które były dla niego jak bułka z masłem, te nadchodzące będą ciężkim orzechem do zgryzienia. Kontrkandydaci nie są urwani z choinki, egzotyczni, lecz każdy z nich ma za sobą część elektoratu. I o ile w pierwszej turze głosy opozycji pewnie się bardzo rozproszą, o tyle w drugiej mogą zostać zjednoczone przeciw Wojciechowi Lubawskiemu. Na razie nie widać na naszym politycznym rynku kolejnych liderów ugrupowań, zdolnych stanąć do walki o miejską prezydenturę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie