Sukces Mateusz Sikory z Końskich. Powołany na mistrzostwa Europy

ZOBACZ TAKŻE:
Daniel Adamiec po meczu Polska - Armenia

Wcześniej został też powołany na Mistrzostwa Europy federacji WFF. Zaprocentował więc bardzo dobry występ Mateusza Sikory na mistrzostwach Polski w kulturystyce w kategorii męska sylwetka. Zaprezentował się korzystnie, zajmując trzecie miejsce.

- Z wyjścia byłem bardzo zadowolony, zrobiłem wszystko to, co wypracowałem na treningach. Wielki luz, pewność siebie i satysfakcja ze swoich 5 minut przed publiką. Sala emanowała energią, dostałem ogromny aplauz od obcych ludzi, rzadko się z czymś takim spotykałem, nawet w roli widza. Zazwyczaj każ-dy faworyzuje swoich bliskich, ich przeciwników potrafią nawet „wybuczeć” - mówił Mateusz Sikora.

Decyzją sędziów uplasował się na trzecim miejscu. - Wróciłem do domu z ogromną statuetką, która dumnie zabłysła na honorowym miejscu w mojej siłowni Koneckie Centrum Formy, którą na co dzień pomaga mi prowadzić moja dziewczyna, Patrycja. Zostałem również powołany do kadry Polski na mistrzostw Europy na Litwie - dodał.

- Gdybym nie miał za moimi plecami tylu wspaniałych ludzi, z którymi dzielę tę radość, ta nagroda i tytuł nie przyniosłyby mi takiego spełnienia. To przede wszystkim Patrycja Stachera, która żyje tym ze mną, pomaga mi na siłowni, w domu, na zawodach nie odstępuje mnie na krok, trzyma rękę na pulsie we wszystkim, czego ja nie jestem w stanie dopiąć. Mój trener Akop Szostak, z którym byliśmy w kontakcie non stop, a dzieliło nas wtedy ponad 1500 kilometrów. Moja i Patrycji rodzina, która była na moim występie. W końcu moja mama mogła zobaczyć mój start, rozumiem, że walk MMA nie chciała oglądać, ale tutaj nikt nikomu nie wyłamuje barków, więc można zrelaksować się w trakcie przedstawienia. Wszystkie mi bliskie osoby, które bezinteresownie zjawiły się na zawodach, bądź wspierały mnie duchowo w trakcie przebiegu startu. Dziękuję również Jackowi Kramkowi za całkowite odświeżenie i poprawienie mojego pozowania. Firmie Poundout Gear za wsparcie w ubraniach treningowych i tych na co dzień oraz firmie Trec Nutrition, dzięki której część pieniędzy na jedzenie i suplementy odchodzi mi od listy zakupów w każdym miesiącu. Jesteście wielcy - zaznaczył Mateusz Sikora.