Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Supernowoczesny śmigłowiec eurocopter EC135 dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Masłowie (zdjęcia)

Iza BEDNARZ
Marek Cuprian, ratownik medyczny z Lotniczego Pogotowia Medycznego w Masłowie, przed nowym helikopterem.
Marek Cuprian, ratownik medyczny z Lotniczego Pogotowia Medycznego w Masłowie, przed nowym helikopterem. Aleksander Piekarski
Cud techniki lotniczej zastąpi wysłużonego MI-2 z 1974 roku. Nowy śmigłowiec jest jedną z 24 maszyn (23 śmigłowce i jeden symulator lotów) zakupionych przez Ministerstwo Zdrowia dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

To nowoczesny, lekki, zwrotny helikopter, przystosowany także do lotów nocnych. Takie cudo techniki kosztuje 20 mln złotych. Stary MI-2, wyprodukowany w 1974 roku, który do tej pory służył naszemu Lotniczemu Pogotowiu Ratunkowemu, mógł latać tylko od świtu do zmierzchu. Szkolenie na nowej maszynie przeszli wszyscy członkowie ekipy kieleckiego LPR, teraz przez dziesięć dni będą testowali śmigłowiec na naszym terenie, ćwiczyli awaryjne lądowania, każdy z załogi musi wylatać 4 godziny w dzień i 6 godzin w nocy. Od 11 października śmigłowiec rozpocznie regularny dyżur ratunkowy w Masłowie. Stary śmigłowiec wróci do dyspozycji głównej bazy LPR w Warszawie.

ŚWIATOWY STANDARD

Eurocopter EC135, produkowany przez francusko-niemiecką firmę lotniczą Eurocopter Group, jest obecnie najczęściej wykorzystywanym śmigłowcem w służbach ratowniczych na świecie. - To jest światowy standard ratownictwa, takie śmigłowce były używane przez niemieckie służby po wypadku polskiego autokaru na autostradzie w Niemczech - powiedział nam Robert Gałązkowski, dyrektor naczelny Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Cieszę się, że mogliśmy wspomóc takim nowoczesnym sprzętem również bazę w Masłowie.

MASZYNA, KTÓRA SAMA LATA!

Eurocopter EC135 jest przystosowany do udziału w akcjach ratowniczych na wysokości, ma dwa silniki, w razie awarii jednego z nich, można uruchomić drugi silnik. Rozwija średnią prędkość lotu w granicach 230 km na godzinę, może przebywać w powietrzu bez tankowania do 2 godzin. - Świetna maszyna, lekka, zwrotna, właściwie sama lata, można sterować nią przy pomocy malutkich pokręteł, ma również autopilota - mówi Zbigniew Malicki, pilot kieleckiego Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Nowy śmigłowiec jest w środku nieco mniej przestronny niż stary MI-2, ale również dysponuje trzema miejscami dla załogi, chorego można włożyć do środka przez dwuskrzydłowe drzwi w ogonie (w starym MI-2 trzeba było manewrować noszami przez drzwi kabiny). Nowa maszyna jest też bezpieczna dla osób postronnych, bo małe śmigło w ogonie jest umieszczone w specjalnej obudowie. Eurocopter EC135 jest wyposażony w najnowocześniejszą aparaturę medyczną i nawigacyjną, umożliwiającą loty w nocy.

A GDZIE BAZA?

Do potrzeb nowego helikoptera zostanie przebudowana dotychczasowa baza LPR w Masłowie, która musi być dostosowana do obsługi nocnych lotów. Obecnie baza LPR w Masłowie to jeden parterowy pawilon. - Rozbudowa bazy będzie kosztowała około 6 milionów złotych, będziemy starać się o wsparcie ze środków unijnych. Myślę, że w przyszłym roku rozpoczniemy szkolenia pilotów do lotów nocnych, żeby za dwa lata całe Lotnicze Pogotowie Ratunkowe w Polsce mogło świadczyć usługi przez całą dobę - powiedział nam dyrektor Gałązkowski.

Lotnicze Pogotowie Ratunkowe w Masłowie obejmuje swoim zasięgiem teren w promieniu 80 km, często również transportuje chorych z naszego regionu do klinik specjalistycznych w całej Polsce, między innymi do Piekar Śląskich, Siemianowic, Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie