Z prawej Ewa Wojteczek i Barbara Lipnicka przy górze prezentów dla skarżyskich rodzin.
(fot. Mateusz Bolechowski)
Święta to dla wielu rodzin niestety, okres zmartwień. Brak pracy, finansowe problemy burzą świąteczną radość. Nierzadko brakuje na podstawowe potrzeby, a co mówić o suto zastawionym stole. Oryginalny pomysł miał Leszek Wojteczek, właściciel firmy Wtórpol. Postanowił wesprzeć najbardziej potrzebujące rodziny.
- Zrezygnowaliśmy z organizacji firmowej Wigilii. Uznaliśmy, że lepiej będzie dać coś ludziom będącym w naprawdę trudnej sytuacji - mówi Wojteczek.
Wielkie pakowanie
Grupa pracownic Wtórpolu ruszyła na zakupy. Objeżdżały markety w poszukiwaniu promocji. Chodziło o to, by kupić jak najwięcej za wyznaczoną kwotę. A ta była niemała - 10 tysięcy złotych! Z kupionych rzeczy- wędlin, słodyczy, owoców i innych produktów spożywczych, a także chemii gospodarczej, sporządzono 20 zestawów, każdy wart 500 złotych. Góra paczek zapełniła salę konferencyjną firmy. W znalezieniu tych, którym pomoc jest najbardziej potrzebna, pomógł miejscowy oddział Polskiego Czerwonego Krzyża. W czwartek i piątek Barbara Lipnicka z PCK wraz z Dominiką Białobrzewską i dwójką pracowników Wtórpolu rozwozili podarunki. Trafiły do 18 rodzin ze Skarżyska - Kamiennej i po jednej z gmin Skarżysko Kościelne i Suchedniów.
Ludzkie problemy
Paczki otrzymywały głównie rodziny wielodzietne, samotne matki wychowujące po kilka pociech. - Mam trójkę dzieci i zarabiam 1500 złotych miesięcznie - mówi jedna z nich. Kolejna na utrzymaniu ma szóstkę dzieci. Przyznają, że jest ciężko. Wiktuały na święta dostała także mama 11 - letniego, chorego Mateusza, o której pisaliśmy w poprzednim Echu Skarżyskim. Chłopiec najbardziej lubi budować z klocków lego. I właśnie taki zestaw otrzymał pod choinkę. Łez wzruszenia nie kryła Halina Jaworska z Grzybowej Góry. Kobieta zajmuje się porzuconym przez matkę chrześnikiem, młodym człowiekiem po ciężkim wypadku i nie może doprosić o pomoc państwa. Bezskutecznie walczy o zasiłek na opiekę nad podopiecznym. - Nie chcę wyciągać ręki, ale jak zapewnić byt Krzysiowi? - pyta.
11 - letni Mateusz na gwiazdkę dostał ulubioną zabawkę - klocki lego.
(fot. Mateusz Bolechowski)
Podarunki gdziekolwiek trafiły, sprawiały wielką radość.
(fot. Mateusz Bolechowski)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?