MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Święta u Dariusza Kozubka, trenera Spartakusa Daleszyce

Dorota Kułaga
Dariusz Kozubek, który jest grającym trenerem trzecioligowego Spartakusa Aureus Daleszyce, z utęsknieniem czeka na Boże Narodzenie.

Pomagasz w przygotowaniach do świąt?

Oczywiście. Choinka już stoi. Dziecko upomniało się o nią kilka dni temu, więc wyjęliśmy i już jest. Ładnie oświetlona, robi wrażenie. Ubieraliśmy razem z żoną Paulinką i naszą córką Wiktorią, która ma już 16 lat. Do innych przygotowań też chętnie się włączę. Jak dostanę zadanie, to je wykonam (śmiech).

Gdzie spędzisz święta Bożego Narodzenia?

Wigilię jak co roku w Kielcach. Najpierw będziemy u mojej mamy. Trochę posiedzimy, złożymy życzenia, połamiemy się opłatkiem i pojedziemy do drugiej mamy, do mojej teściowej. A wieczorem wrócimy do naszego domu w Masłowie. Pierwszy i drugi dzień świąt też spędzimy w gronie rodzinnym. O to też chodzi, żeby w tym czasie jak najwięcej pobyć z bliskimi, nacieszyć sie ich obecnością, oderwać się od natłoku codziennych obowiązków. Oczywiście, w wigilię rano muszę też znaleźć czas na krótki trening. To już jest tradycja. Należę do osób, które w czasie świąt muszą się pilnować, muszą uważać na kalorie, więc ruch jest jak najbardziej wskazany.

Ale dobrego serniczka w wykonaniu mamy sobie nie odmówisz?

Niczego sobie nie odmówię, ale wszystko będę jadł w małych ilościach.

Które potrawy wigilijne lubisz najbardziej?

Na pewno ryby w każdej postaci, do tego pierogi z grzybami i kapustą w wykonaniu mojej mamy. Są najlepsze na świecie (śmiech). W wieczór wigilijny trochę sobie pofolguję, ale będę uważał, żeby nie przesadzić.

W czasie wieczerzy wigilijnej i świąt śpiewacie kolędy, czy nastawiacie się na słuchanie?

Głównie słuchamy. Jakąś kolędę na pewno też zaśpiewamy. Myślę, że to będzie któraś z tych najbardziej znanych polskich. Zagraniczne też są ładne, ale nic tak nie brzmi w tym czasie jak „Dzisiaj w Betlejem”, „Wśród nocnej ciszy”, „Bóg się rodzi”, „Cicha noc”, czy „Przybieżeli do Betlejem”. Polskie kolędy wprowadzają też odpowiedni klimat w czasie tych pięknych i bardzo ważnych świąt Bożego Narodzenia.

Będą prezenty pod choinką?

Będą dla dziecka, ja i żona wyrośliśmy już z prezentów. Sprawiamy sobie je na Mikołaja, a pod choinkę już ich nie znajdujemy. Nie ma tak dobrze (śmiech).

A który prezent z dzieciństwa, który znalazłeś wtedy pod choinką, szczególnie utkwił Ci w pamięci?

Zdecydowanie piłka. Wielką frajdą sprawiły mi też buty piłkarskie. Takie upominki najbardziej cieszyły, a nie samochody, czy inne tego typu zabawki. Piłka była dla mnie najważniejsza. Każdy prezent z nią związany był wtedy wyjątkowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie