Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świętej pamięci Ludwik Machalski został pochowany w Staszowie

(akr)
W poniedziałek w Sanktuarium świętego Jana Pawła II w Staszowie odbył się pogrzeb Ludwika Machalskiego "Mnicha" - założyciela i dowódcy zbrojnej organizacji niepodległościowej. Szczątki zmarłego po 66 latach odnalazł zespół profesora Krzysztofa Szwagrzyka, który prowadził prace archeologiczno-poszukiwawcze na cmentarzu na Piaskach w Kielcach.

ZOBACZ TAKŻE:
Wypadek w miejscowości Huta Chodecka. Czołowe zderzenie dwóch aut

(Źródło:pomorska.pl)

Uroczystości pogrzebowe miały uroczysty charakter, odbyły się w asyście Wojska Polskiego. W pogrzebie uczestniczyły władze województwa, samorządowcy, przedstawiciele organizacji i stowarzyszeń, młodzież szkolna oraz parlamentarzyści. Mszy świętej przewodniczył ordynariusz diecezji sandomierskiej, biskup Krzysztof Nitkiewicz wraz z kapłanami z dekanatu staszowskiego i duszpasterzami z diecezji kieleckiej. W homilii biskup zaznaczył, że świętej pamięci Ludwik Machalski ze swoją prawą postawą wpisuje się w poczet wychowawców narodu.

- W życiorysie świętej pamięci Ludwika Machalskiego zwraca uwagę usilne poszukiwanie swojego miejsca w powojennej polskiej rzeczywistości. Podejmuje i przerywa studia, kończy kurs zawodowy, próbuje pracować. Widać, że nurtują go pytania: Kim być? Jak się zachować? Nie są to jednak pytania wypływające z egoizmu, chęci urządzenia się w życiu, co byłoby zupełnie naturalne dla młodego i uzdolnionego człowieka. Patriotyczne ideały wyniesione z domu, stały kontakt ze stryjem – oficerem podziemia sprawiają, że w „Mnichu” dojrzewa decyzja poświęcenia się idei niepodległościowej. Nie godzi się ze zniewoleniem Ojczyzny, z represjonowaniem milionów Polaków, z niszczeniem duchowego i kulturowego dziedzictwa Narodu przez sowieckich i własnych komunistycznych uzurpatorów – mówił biskup.

- Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich – biskup zaznaczył na koniec homilii.
Na koniec uroczystości nabożeństwa żałobnych głos zabrała między innymi Katarzyna Ciepiela dyrektor Staszowskiego Ośrodka Kultury, bratanic Ludwika Machalskiego.

- Wyrażam podziękowania wszystkim, którzy przyczynili się do wyciągnięcia z dołu hańby i zapomnienia oraz wskrzeszenia dobrego imienia 21 letniego świętej pamięci Ludwika Zamordowany i odarty z godności po 66 latach wraca do swojego rodzinnego domu z należnymi honorami. Jedyna wina, którą popełnił to było umiłowanie wolnej i niepodległej ojczyzny . Dla rodziny dzisiejsza uroczystość jest wielkim wydarzeniem. Przywraca wiarę w poczucie sprawiedliwości. (...) Stojąc przy trumnie świętej pamięci Ludwika uświadamiamy sobie, że musimy robić wszystko, aby podobne zbrodnie w naszej historii Polski nigdy nie miały już miejsca. Musimy dbać o prawdę historyczną, poszanowanie naszych wartości. Swoich wzorców nie musimy szukać gdzieś daleko, one są tak blisko – mówiła Katarzyna Ciepiela.

Z kolei Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych głos zabrał tymi słowami:
– Ludwik Machalski był rycerzem dobrej sprawy. Był nie tylko tym, który bronił suwerennej Rzeczypospolitej i jej niepodległości, ale w tym starciu dobra ze złem bronił świata wartości, które budowały Polskę i Europę. W tej nierównej walce zginął, ale dziś, kiedy żegnamy go z należnymi honorami, możemy powiedzieć, że po latach zwyciężył. Jego śmierć stała się ziarnem rzuconym w ziemię, na którym wyrosła wolna i niepodległa Polska.

Po mszy kondukt pogrzebowy przeszedł na cmentarz parafialny, gdzie trumna ze szczątkami została uroczyście złożona w grobie.
W uroczystościach uczestniczyli między innymi: wojewoda świętokrzyska Agata Wojtyszek, profesor Krzysztof Szwagrzyk, szef Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, senator Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Rusiecki, posłowie Prawa i Sprawiedliwości Marek Kwitek i Anna Krupka, przedstawiciele władz samorządowych.

Przed uroczystościami pogrzebowymi w Staszowskim Ośrodku Kultury odbyła się konferencja poświęcona działalności Ludwika Machalskiego. Przypomniano w niej o wielu czynach organizacji antykomunistycznej założonej przez „Mnicha”, która zasłynęła szczególnie udaną akcją na posterunek MO w Klimontowie, do którego doszło 30 czerwca 1950 roku. Dwa miesiące później grupa „Mnicha” została rozbita, a jej dowódca uwięziony i skazany na śmierć.

Naczelnik Delegatury Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach Dorota Koczwańska-Kalita przypomniała, że ”Mnich”, jak wielu z jego pokolenia, trafił do dołu śmierci w nocy. Niesłusznie oskarżono go o działalność antypaństwową, za co otrzymał wyrok śmierci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie