Ania Dąbrowska po wyjściu na scenę przyznała, że jest w Sandomierzu po raz pierwszy, a zaraz potem poinformowała publiczność, że w jej życiu wiele się ostatnio zmieniło.
- Urodziłam dziecko. To niezwykłe doświadczenie - stwierdziła Ania.
Tytuł koncertu "Ania Movie" nawiązuje do ostatniej płyty wokalistki, zawierającej nowe wersje filmowych przebojów. Piosenkarka zaczęła koncert od akcentu filmowego, ale raczej niespodziewanego.
- Na płycie nie ma mojej ulubionej piosenki, gdyż jest troszeczkę obciachowa dla większości, pewnie dla was również. Ale jesteście tutaj po to, aby się bawić, a ten utwór idealnie się do tego nadaje - powiedziała artystka.
Zabrzmiał słynny przebój z "Dirty Dancing" - "Time of My Life" , oczywiście nagrodzony gromkimi brawami.
W czasie koncertu nie brakowało utworów z ostatniej płyty wokalistki. Były świetnie wykonane "Bang Bang" i "Sound of Silence", jednak dominowały piosenki Ani z trzech wcześniejszych albumów. Piosenkarka przypomniała swoje największe przeboje, między innymi: "W spodniach czy w sukience", "Nigdy więcej nie tańcz ze mną", "Trudno mi się przyznać", "Czekam", "Smutek mam we krwi". Gdy zabrzmiało "Tego chciałam", słuchacze wstali. Wiele osób zaczęło tańczyć i śpiewać. Publiczność zaśpiewała wspólnie z Anią również "Charlie, Charlie".
Melodyjne piosenki i świetny głos wokalistki zaczarowały słuchaczy. Ania podbiła ich serca także bezpretensjonalnością i otwartością. Całości dopełnił bardzo dobry zespół. Nie obyło się, oczywiście, bez bisów. Na bis zabrzmiały filmowe przeboje "Silent Sigh" i "Strawberry Fields Forever".
Koncert został zorganizowany w ramach Festiwal Filmów NieZwykłych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?