Święto boksu w Starachowicach

Stoczono 12 walk w siedmiu kategoriach wagowych. Adrian Pedrycz (waga 57 kg) i Krzysztof Olejarczyk (60 kg), pięściarze z klubu RUSHH Kielce, przegrali swoje walki jednogłośnie na punkty.

Mecz był wielkim świętem boksu. Widownia w miejskiej hali sportowej w Starachowicach była wypełniona po brzegi. Wśród honorowych gości byli były zawodowy mistrz świata Krzysztof "Diablo" Włodarczyk, nasz mistrz Leszek Drogosz, Stanisław Łąkomiec, świętokrzyski pięściarz i trener, Jerzy Rybicki - mistrz olimpijski w boksie i prezes Polskiego Związku Bokserskiego.

Impreza rozpoczęła się pokazowymi walkami towarzyskimi zawodników SKS Star 1926 Malcom, RUSHH Kielce i KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Po nich było uroczyste otwarcie, hymny obydwu państw. Otwarcia zawodów dokonali wspólnie Wojciech Bernatowicz - prezydent Starachowic i Jerzy Rybicki - prezes Polskiego Związku Bokserskiego. Tu szczególnie uhonorowano Władysława Listka, prezesa klubu Star 1926 Malcom, którego jubileusze 70-lecia urodzin i 55-lecia działania na niwie boksu były przyczynkiem do rozegrania meczu międzypaństwowego w Starachowicach.

DWIE TURY

Po pierwszej turze sześciu walk polsko-litewskich był remis 6:6. Tu dwie walki przegrali nasi zawodnicy z klubu RUSHH Kielce. W przerwie meczu kibice bardzo licznie otoczyli gwiazdy sportu, obecne na imprezie. Młodzi zbierali autografy od Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka.

Druga tura meczu, znacznie lepsza sportowo, była zdecydowanie dla Polski. Tu bardzo się podobała walka naszego Radosława Barańskiego, chociaż sędziowie uznali za najlepszego polskiego zawodnika Jordana Kulińskiego ze Startu Włocławek. Obserwatorzy i sędziowie bardzo chwalili litewskiego mistrza Europy Evaldasa Petrauskasa w wadze 64 kg. On był najlepszy w drużynie Litwy.