Święto Niepodległości w Kielcach. Plac Wolności zamienił się w miejsce bitew

ZOBACZ też
Polacy znów pokonali Krzyżaków. "To miejsce kultowe. Tę datę pamiętają wszyscy"

Po nabożeństwie w bazylice katedralnej uczestnicy uroczystości przeszli na Plac Wolności, który był miejscem głównych obchodów Święta Niepodległości. W uroczystym korowodzie szli w między innymi kombatanci, eurodeputowani, parlamentarzyści, przedstawiciele władz samorządowych z marszałkiem Adamem Jarubasem, administracyjnych województwa z wojewodą Bożentyną Pałką- Korubą

Po wciągnięciu na maszt flagi narodowej, odegrano Hymn Państwowy i nastąpiła uroczysta zmiana wart przed pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego. W okolicznościowym przemówieniu wojewoda Bożentyna Pałka Koruba odwołując się do historii i czasu budowania po odzyskaniu niepodległości przypomniała, że musimy doceniać to, że żyjemy w wolnym kraju. - Dziś na tym kapitale ofiarowanym przez historię musimy myśleć o tworzeniu bliskości społecznej. Nie dla tego, że tak wypada, ale to jedyna droga do stawania się społeczeństwem zdolnym do rozwoju. Organizowania się, kreowania wspólnoty, budowania zaufania - mówiła pani wojewoda. - Nie budujmy nowych barykad w miejscu, gdzie potrzebny jest most, nie otwierajmy nowych frontów, tam gdzie można uprawiać rolę - dodała.

Osoby, które wczoraj przyszły na kielecki Plac Wolności miały niepowtarzalną okazję zobaczyć, jak wygląda prawdziwe okrucieństwo wojny. Po części oficjalnej odbyło się bowiem widowisko - rekonstrukcja historyczna z cyklu: Gloria Victis - Godni Pamięci pod tytułem „Niepodległościowym szlakiem – od Oleandrów do Orląt Lwowskich”. Członkowie Kieleckiego Ochotniczego Szwadronu Kawalerii imienia 13. Pułku Ułanów Wileńskich użyli prawdziwej filmowej pirotechniki, broni strzeleckiej i ślepej amunicji, przez co widzowie mięli wrażenie, że są świadkami prawdziwej wojny.