Święto Niepodległości we Włoszczowie. Wielki, patriotyczny przemarsz przez miasto. Zobaczcie zdjęcia

W intencji Niepodległej Ojczyzny została odprawiona Msza Święta we włoszczowskim Sanktuarium Matki Bożej Opiekunki Rodzin. W homilii proboszcz tej parafii (Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny) ksiądz prałat Zygmunt Pawlik podkreślił rolę administracji watykańskiej w odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Papież Benedykt XV przed formalnym ogłoszeniem naszej niepodległości był przekonany, że państwo polskie odrodzi się i zajmie ważne miejsce wśród narodów europejskich. Wyraził to między innymi słowami: Polonia semper fidelis (Polska zawsze wierna), które weszły do myślenia o naszej tożsamości i religijności. 15 października 1918 roku wystosował list Nel grave periodo do arcybiskupa metropolity warszawskiego, Aleksandra Kakowskiego. W liście poruszył kwestię męczeństwa i oporu Polaków na przestrzeni lat. Benedykt XV pogratulował Polakom i wyraził nadzieję, że Polska ponownie zajmie swoje miejsce w rodzinie narodów i będzie kontynuować swoją historię jako wykształcony naród chrześcijański. Podczas natarcia bolszewików na Warszawę, prosił o ogólnoświatową publiczną modlitwę za Polskę.

Papież Benedykt XV już podczas I wojny światowej opowiadał się za przyznaniem Polsce niepodległości. Papież w liście przedstawił się poznać jako przyjaciel Polaków, który doceniał ich wkład zarówno w historię Europy, jak i chrześcijaństwa. Powołał Centralny Komitet Opieki Moralnej dla Uchodźców z Galicji, który stał się podwaliną pod dzieło obejmujące swym zasięgiem nie tylko Galicję, ale także Kongresówkę. Jednocześnie zaapelował do katolików na całym świecie o pomoc dla udręczonych wojną narodów. Jako jeden z pierwszych na ten apel zareagował sam Benedykt XV, nakazując wypłacić ze swej szkatuły na ręce biskupa Sapiehy 25 tysięcy koron austriackich. Upoważnił także polski episkopat, aby zwrócił się z prośbą do całego świata katolickiego o modlitwy i pomoc materialną dla Polski. 21 listopada 1915 roku w Kościele na całym świecie przeprowadzona została kwesta na rzecz narodu polskiego.

- Dlaczego o tym nie mówi się w polskich mediach? – pytał w homilii ksiądz prałat Zygmunt Pawlik.

Główna uroczystość we Włoszczowie rozpoczęła się przemarszem ulicami miasta przed pomnik Niepodległości.

W tegorocznym przemówieniu burmistrz Włoszczowy Grzegorz Dziubek przypomniał, że do niepodległości wiodła długa droga. Kilka pokoleń walczyło o to, co żeśmy utracili w XVIII wieku. To była walka zbrojna, powstania narodowe, walka u boku Napoleona, konspiracja, ale także walka o tożsamość narodową, o zachowanie polskiego języka, kultury. To wszystko łączyło się w ten wielki nurt walki o przyszłą Polskę i żadnego z tych nurtów nie można wykluczyć. Zaznaczył, że 11 listopada 1918 roku jest szczególnym momentem w polskiej historii, pełnym nadziei i optymizmu.

Nawiązał, że odzyskanie niepodległości oznaczało nowe wyzwania. Młode państwo Polskie zagrożone było radykalizacją mas politycznych. Aby mu przeciwdziałać państwo objęło opieką potrzebujących. Z politycznego awansu mogły cieszyć się także kobiety. Jako czwarte w Europie dostały pełne prawa wyborcze, 10 lat przed Brytyjkami, 25 przed Francuzkami i blisko 50 lat przed Szwajcarkami.

Wolność trwała jednak krótko. Jednak do zdobyczy dwudziestolecia międzywojennego wracamy do dziś. Burmistrz zwrócił również uwagę na wybór Karola Wojtyły na papieża w kontekście obchodów rocznicy odzyskania niepodległości. Odniósł się do pierwszej wizyty Papieża-Polaka do Ojczyzny w 1979 roku.

- Tu warto poznać jedno z mniej znanych wydarzeń związanych z pontyfikatem Jana Pawła II. Po wyborze Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową właśnie 11 listopada 1978 roku przyszli piłsudczycy - legioniści do krypty wawelskiej (miejsce spoczynku Józefa Piłsudskiego) i najstarszy z nich, porucznik Stanisław Przywara-Leszczyc, żołnierz 4. Pułku Piechoty Legionów i obrońca Lwowa, meldował: „Panie komendancie, jak co roku przechodzimy do ciebie w święto odzyskania niepodległości. Miał tu z nami być kardynał Wojtyła, ale go nie ma, jest daleko, jest na Watykanie, jest naszym JP2, ty jesteś naszym JP1, a JP znaczy: Jeszcze Polska" - mówi Iwona Boratyn, rzecznik prasowy Urzędu Gminy Włoszczowa.

W rocznicowym przemówieniu pojawił się też wątek obecnej sytuacji międzynarodowej. Burmistrz Grzegorz Dziubek odwołał się do słów Prymasa Tysiąclecia kardynała Stefana Wyszyńskiego: „Pokój światowy zaczyna się od pokoju naszego serca".

Podkreślił, że Narodowe Święto Niepodległości to święto budowania wspólnoty. - Święta narodowe służą wzmacnianiu wspólnoty, poprzez odnoszenie się do tego, co wspólne - barw narodowych, hymnu, flagi - mówił Grzegorz Dziubek. Apelował o budowanie wspólnoty i dbałość o dobro wspólne. – Tu jesteśmy gospodarzami i żaden kawałek tej ziemi nie może się zmarnować – wskazywał.

Przekazał, że dziś nie możemy dać się podzielić w naszych rodzinach, w naszych małych ojczyznach. - To przecież tutaj razem pracujemy, tutaj spotykamy się w miejscach pracy, na ulicy, tutaj się uczymy, spotykamy podczas Mszy Świętej, przekazując sobie znak pokoju. Ta wspólnota rodzi się od najmniejszej komórki. Bo tylko razem, wspólnie możemy dalej budować naszą najjaśniejszą Rzeczpospolitą, przy zgodzie, wzajemnym porozumieniu. Możemy się różnić, mieć różne poglądy, ale najważniejsza dla nas powinna być zawsze ojczyzna i dobro drugiego człowieka - przekonywał burmistrz Dziubek.

Podziękował mieszkańcom ziemi włoszczowskiej za obecność, za ducha patriotyzmu, za pracę każdego dnia, budowanie i wspólnotę. - Niech dzisiejszy dzień będzie dniem świętowania, refleksją, wspomnieniem w przeszłość, ale i pozytywnym spojrzeniem w przyszłość, bo nie możemy się zatrzymywać, musimy iść do przodu. Razem budujmy naszą Rzeczpospolitą – zachęcał Grzegorz Dziubek.

Delegacje złożyły kwiaty przed pomnikiem Niepodległości. Uroczystości zakończyło odegranie „Roty”.

Obchody uświetniły połączone orkiestry – Młodzieżowej Orkiestry Dętej oraz Ochotniczej Straży Pożarnej w Kurzelowie pod batutą Michała Dudkiewicza. Dowódcą uroczystości był komendant Miejsko-Gminnego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej – druh Norbert Celebański.