Pismo podpisali Krzysztof Lipiec, Maria, Zuba, Tomasz Kaczmarek i Jarosław Rusiecki. Krzysztof Lipiec, gospodarz spotkania powiedział, że nie bez powodu miejscem rozpoczęcia inicjatywy legislacyjnej są Starachowice.
- Starachowice zostały skażone korupcją. Prezydent miasta przyznał się, że brał łapówki, po czym wrócił do pracy. To naigrywanie się z mieszkańców Starachowic - powiedział poseł Lipiec i dodał, że będzie się starał, aby do laski marszałkowskiej trafił projekt zmian w polskim prawie. Chodzi o rozszerzenie uprawnień rad gmin, tak aby to radni mogli podjąć decyzję o zawieszeniu w pełnieniu obowiązków publicznych do czasu prawomocnego wyroku w stosunku do osób, na których ciążą zarzuty karne.
- Nasz projekt jest powtórzeniem tego, o czym już mówiliśmy w poprzedniej kadencji Sejmu. Wówczas projekt PiS przepadł w pierwszym czytaniu. Liczymy, że tym razem zyska poparcie - powiedział Krzysztof Lipiec.
Pod projektem ustawy musi podpisać się co najmniej piętnastu posłów. Inicjatorzy liczą, że podpisów będzie kilkadziesiąt. Przeprowadzeniem ustawy przez procedury sejmowe ma zająć się poseł Lipiec.
Radne Rady Miejskiej z PiS: Joanna Główka i Lidia Dziura z kolei po raz kolejny apelują do radnych innych klubów o złożenie brakującego podpisu pod wnioskiem o przeprowadzeniem referendum w sprawie odwołania prezydenta Wojciecha Bernatowicza.
- Wyślę list do każdego radnego Rady Miejskiej w tej sprawie - zapowiedziała Lidia Dziura. - Proszę o przeanalizowanie sytuacji i danie mieszkańcom Starachowic możliwości wypowiedzenia się w sprawie, czy chcą, aby miastem kierowała osoba z zarzutami korupcyjnymi, do których się przyznała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?