W tragicznym wypadku w Hucie Nowej zginęły dwie osoby, jedną z nich był 25-letni strażak z kieleckiej jednostki. Jego koledzy pogrążeni są w żałobie
Dramat rozegrał się w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, 26 grudnia na drodze w miejscowości Huta Nowa w gminie Bieliny (powiat kielecki).
Jak informowało „Echo Dnia”, osobowy samochód, którym podróżowały dwie osoby, zjechał z drogi, uderzył w bariery i dachował na polu. Z pojazdu wypadły dwie osoby – 25-letni mężczyzna i 33-letnia kobieta. Po dojeździe służb ratunkowych rozpoczęto walkę o życie poszkodowanych, reanimacja trwała ponad godzinę. Niestety na ratunek było już za późno – oboje zmarli.
Szybko okazało się, że 25-latek to zawodowy strażak z jednostki ratowniczo – gaśniczej w Kielcach i jednocześnie też druh z Ochotniczej Straży Pożarnej w Woli Jachowej.
Wojtek to faktycznie był strażak pracujący na dwa etaty: w kieleckiej jednostce i w OSP w Woli Jachowej. We wtorek rano o godzinie 8 zdał służbę
– wspominali jego koledzy.
Wiadomość o tragicznym zajściu wstrząsnęła świętokrzyskimi ratownikami. Już we wtorek w mediach społecznościowych pojawiły się wyrazy współczucia i solidarności z rodziną zmarłego strażaka. Strony internetowe wielu Ochotniczych Straży Pożarnych w regionie zmieniły kolorystykę na czarno – białą na znak żałoby.
Starszy kapitan Marcin Bajur, rzecznik prasowy świętokrzyskiej straży pożarnej przekazywał: - Świętokrzyscy strażacy pogrążeni są w żałobie po tragicznej śmierci naszego funkcjonariusza we wtorkowym wypadku w Hucie Nowej. Łączymy się w bólu z rodziną naszego kolegi.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?