Świętokrzyscy urzędnicy należą do najdroższych w Polsce

Pismo samorządu terytorialnego "Wspólnota" opublikowało coroczny ranking wydatków bieżących na administrację. Zestawienie obejmuje rok 2009. Wyliczono, jakie są koszty funkcjonowania urzędów administracji samorządowej w przeliczeniu na głowę jednego mieszkańca. Okazuje się, że nasz Urząd Marszałkowski jest dość drogi. Świętokrzyskie zajęło 13 miejsce z kwotą na mieszkańca - 38,87 złotych. Najlepiej wypada województwo śląskie - 18,64 złotych, wielkopolskie - 22,87 i małopolskie - 25,08. Najgorzej wypadają województwa: opolskie - 41, 64 złotych, warmińsko - mazurskie - 41,35 oraz lubuskie 39,38. Dalej jest Świętokrzyskie.

- W mojej ocenie najgorzej wypadają województwa, gdzie jest najniższa liczba mieszkańców. Są pewne koszty stałe funkcjonowania administracji, jeśli zatem w województwie mieszka więcej osób to koszty rozkładają się na większą ich liczbę - komentuje Adam Jarubas, marszałek województwa świętokrzyskiego.

- Nie mam poczucia, że jakoś szczególnie generujemy koszty, staramy się je ograniczać. Należy pamiętać, że musieliśmy zwiększyć zatrudnienie w związku z obsługą funduszy unijnych oraz przejęliśmy wiele zadań od wojewody. Są jednak na pewno obszary, gdzie bardziej można racjonalizować wydatki. Weźmiemy to pod uwagę - zapowiada marszałek.

"Wspólnota" przedstawiła też podobny ranking dotyczący miast wojewódzkich i wydatków na magistraty. Kielecki Urząd Miejski wypada bardzo przyzwoicie, zajmuje 6 miejsce pod względem "taniości" z kwotą 240, 83 złotych na głowę mieszkańca. Najlepiej wypada Toruń 175,27 złotych, potem jest Białystok - 215,91 złotych i Lublin - 228,97 złotych. Największe wydatki na administrację są w Warszawie - 455,45 złotych, Wrocławiu - 333,41 złotych i Gorzowie Wielkopolskim - 306,90 złotych.

- Cóż, zaciskamy pasa i patrzymy na każdą złotówkę. Urząd stosuje odpowiednie procedury. Urzędnicy nie dostali żadnych podwyżek. Założyliśmy, że w tym roku musimy się zmieść w kosztach funkcjonowania takich, jak w ubiegłym roku, choć jak wiadomo z roku na rok koszty utrzymania rosną - komentuje Wojciech Lubawski, prezydent Kielc.