Świętokrzyska poseł Koalicji Obywatelskiej Marzena Okła-Drewnowicz chce, by Sejm zajął się ustawą o pomocy dla przedsiębiorców

W piątek na Rynku w Kielcach odbyła się konferencja prasowa świętokrzyskiej poseł Koalicji Obywatelskiej Marzeny Okła-Drewnowicz. Parlamentarzystce towarzyszył przedsiębiorca z Kielc - Paweł Wałdon.

Marzena Okła-Drewnowicz mówiła - jak to określiła - braku pomocy ze strony rządu dla przedsiębiorców po wprowadzeniu przez premiera Mateusza Morawieckiego kolejnych obostrzeń. Przypomnijmy - w ramach zwalczania COVID-19 od soboty zamknięte zostaną między innymi galerie handlowe. Wcześniej, podczas Wszystkich Świętych, zakazano wstępu na nekropolie, co uderzyło po kieszeni sprzedawców zniczy oraz chryzantem.

- Sytuacja wygląda krytycznie. Jeżeli nie przyjdzie pomoc, oznacza to, że będziemy mieli do czynienia z bankructwem na skalę masową. 27 października skierowano pod obrady projekt ustawy, która miała pomóc polskim przedsiębiorcom. 28 miało być drugie czytanie, ale do tego nie doszło. Liczyliśmy, że odbędzie się w tym tygodniu, bo posiedzenie Sejmu było zaplanowane na 4-5 listopada, ale tak też się nie stało. Co najgorsze, to że Sejm został odwołany. Posiedzenie odbędzie się dopiero 18-19 listopada. Do tego czasu wszystkie branże padną i już się nie podniosą - mówiła Marzena Okła-Drewnowicz.

Poseł Koalicji Obywatelskiej zaapelowała do marszałek Elżbiety Witek o zwołanie w trybie nadzwyczajnym posiedzenia Sejmu. -Jesteśmy gotowi do pracy, mamy wiele poprawek. Projekt ustawy nie obejmuje tych, którzy otworzyli działalność w tym roku. Nasze poprawki odpowiadają na potrzeby wszystkich przedsiębiorców dotkniętych pandemią, w wyniku której działalności nie mogą prowadzić - podkreśliła Marzena Okła-Drewnowicz.

Sytuację w biznesie tak przedstawił przedsiębiorca z Kielc Paweł Wałdon: - Nie jesteśmy spokojni. Musimy zacząć zwalniać ludzi. Hotelarze czy gastronomia - ci ludzie nie podnieśli się po pierwszym lockdownie. Wciąż nie ma takiego ruchu i obrotu jak przed pandemią. Premier zamyka polską gospodarkę bez ustaleń z nikim. Parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości pochwali się jak szczury do kanałów. Pomyślmy o tych ludziach, o ich rodzinach, przecież PiS to partia prorodzinna. Czy przejmie się dziećmi, które trzeba nakarmić?