Świętokrzyskie będzie dwujęzyczne? W przyszłym roku projekt pilotażowy dla szkół

Akcja zaczyna się z opóźnieniem. Na mapie krajowych szkół, w których realizowane jest nauczanie dwujęzyczne, województwo świętokrzyskiej jest "białą plamą". Jeśli do tego dodać, że w Luksemburgu 66 procent szkół uczy w ten sposób, a na Malcie połowa, to dystans do nadrobienia jest spory.

O co chodzi w nauczaniu dwujęzycznym? - Polega na tym, że niektóre lekcje lub ich fragmenty przeprowadzane są w języku obcym. Nie chodzi o zdobycie dyplomów czy certyfikatów, ale o praktyczne wykorzystanie języka obcego na lekcji. Nauka kończy się tradycyjnym państwowym egzaminem - wyjaśnia Krzysztof Łysak ze Świętokrzyskiego Centrum Doskonalenia Nauczycieli. Tym różni się nauczanie dwujęzyczne od Międzynarodowej Matury. Klasy przygotowujące do tej matury są w VI Liceum Ogólnokształcącym imienia Juliusza Słowackiego w Kielcach. Lekcje odbywają się tam w języku obcym, ale uczniowie realizują inny program i zdają maturę, jednakową na całym świecie.

Wprowadzenie nauczania dwujęzycznego nie jest łatwe. Są dwa warunki: nauczyciel geografii czy matematyki musi doskonale znać język obcy, aby prowadzić w nim lekcje. Wymusza to drugi warunek, że słuchający go uczniowie zrozumieją przekaz, czyli też muszą znać język. - To nie są rzeczy łatwe do pogodzenia, poziom umiejętności językowych uczniów w klasie może być różny. Lekcje dwujęzyczne mają sens tylko wtedy, gdy teoretycznie najsłabszy uczeń zrozumie przekaz nauczyciela - mówi Krzysztof Łysak.

Dlatego potrzebne są przygotowania. W grudniu rusza pilotażowy program, w którym weźmie udział sześć świętokrzyskich szkół: dwie podstawówki, dwa gimnazja i dwie szkoły ponadgimnazjalne. - Chcemy, aby szkoły biorące udział w pilotażu zorganizowały w pierwszej połowie 2015 roku projekty, w których będą posługiwać się językiem obcym. Może to być na przykład matematyczne święto Liczby Pi - mówi Krzysztof Łysak. Po tym pilotażu szkoły miałyby już otwartą drogę do nauczania dwujęzycznego.