W targowe dni ożywają takie miejscowości jak Chmielnik, Bodzentyn, Łagów czy Łopuszno. To miejscowości, gdzie targi odbywają się niezmiennie od kilkuset lat i których tygodniowy rytm życia wyznacza dzień targu.
Tymczasem stan targowisk jest zły. Inwestycje związane z modernizacją lub budową targowisk są bardzo kosztowne i gminy samodzielnie nie mogą sobie na nie pozwolić. Szansę na poprawę stanu targowisk daje rządowy program wspierania rozwoju targowisk " Mój rynek". Z dotacji na modernizację targowiska, na którym odbywa się handel produktami rolnymi może sięgnąć gmina, która ma poniżej 50 tysięcy mieszkańców.
Chętnych wielu
Po unijne pieniądze na targowisko ma zamiar sięgnąć burmistrz Bodzentyna Marek Krak. Targ w Bodzentynie jest jednym z największych w Polsce i ostatnio mocno krytykowanym, za warunki w jakich handluje się tu zwierzętami.
- Chcemy poprawić stan naszego targowiska, konsultujemy się z weterynarzami by dostosować targowisko do współczesnych wymogów. Dofinansowanie z unii bardzo by nam pomogło. Także burmistrz Chmielnika Jarosław Zatorski chętnie skorzystałby z unijnego dofinansowania.
- Jesteśmy przygotowani do robót, mamy gotową dokumentację budowlaną robót. Problemem może być duża liczba chętnych na tę dotację, a dla każdego nie wystarczy. Potrzebne będzie tu poparcie władz powiatu i województwa.
O dotację będą się starać także samorządy Łopuszna i Łagowa. Także w tych miejscowościach, targi to tradycyjne miejsca handlu zbożem, produktami rolnymi, zwierzętami i artykułami zaopatrzenia wsi. Wójt Łopuszna Zbigniew Oleksiewicz podkreśla tradycję i przyzwyczajenie do targowiska okolicznych mieszkańców, doskonale zna warunki funkcjonowania targowicy i mówi, że gdy tylko nadarzy się okazja Łopuszno będzie starać się o dotację z programu "Mój rynek". Wójt Łagowa Małgorzata Ostrowska-Masternak mówi, że modernizacja targowiska w Woli Łagowskiej to jedno obecnie z ważniejszych zadań władz gminy, a unijne pieniądze przybliżyłyby realizację tego celu.
200 milionów do podziału
Program budowy, przebudowy czy remontu targowisk zakłada powstanie w Polsce 300 nowoczesnych targowisk na obszarach wiejskich. Targowiska mają ułatwić zbyt produktów rolnych, poprzez skrócenie łańcucha pośredników. Przeznaczonych jest na ten cel około 70 milionów euro z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Program ma ruszyć za kilka miesięcy, gmina może starać się o dofinansowanie w wysokości 1 miliona złotych, 25 procent kosztów inwestycji musi pokryć z własnego budżetu.
Chętnych może być jednak o wiele więcej niż jest pieniędzy. Dlatego niektóre gminy już modernizują swoje targowiska. W Daleszycach w miejscu miejskiego targowiska powstała nowoczesna hala handlowa.
- Zdecydowaliśmy się na budowę hali z własnego budżetu, gdyż warunki handlu były bardzo złe. Na dotację z programu "Mój rynek" raczej nie moglibyśmy liczyć, gdyż nasz targ chociaż ma bardzo długą tradycję, jest raczej targiem, na którym nie handluje się produktami rolnymi na taką skalę jak w Bodzentynie, Łagowie czy Chmielniku i bylibyśmy na końcu kolejki - mówi burmistrz Daleszyc Wojciech Furmanek..
WAŻNA TRADYCJA
Czy świętokrzyskie gminy będą miały szanse na zdobycie tych pieniędzy? Teoretycznie tak, bowiem w pierwszej kolejności do realizacji mają być przyjmowane projekty dotyczące targowisk, na których handel jest już prowadzony, mające tradycję i ciągłość działalności handlowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
