Kielecka delegatura NIK-u przeprowadziła kontrolę w zakresie ewidencjonowania nieruchomości oraz ich stanu prawnego w starostwach powiatowych w Kielcach i w Końskich, w urzędach miast i gmin w Końskich i Stąporkowie oraz w urzędach gmin w Górnie i Piekoszowie za okres od 1 stycznia 2007 roku do 11 grudnia 2008 roku.
Efekty są porażające. Spośród ponad 7 tysięcy działek Skarbu Państwa, którymi gospodarują kontrolowani starostowie, 2202 działki (30,6%) nie posiadały uregulowanego stanu prawnego. Co więcej, na 100 wybranych do kontroli działek 52 były zarejestrowane niezgodnie z przepisami!
Gminy mają jeszcze większy bałagan w papierach. Ponadto, to, co znajduje się w ich dokumentach geodezyjnych, ma się nijak do danych, którymi dysponują starostwa! Nie dbają również o regulację ich stanu prawnego.
Na 951 działek z terenu czterech kontrolowanych gmin, które mają niejasny status prawny, władze podjęły czynności o zmianę tej sytuacji tylko w stosunku do… 38 działek!
NIK negatywnie oceniła we wszystkich kontrolowanych gminach przeprowadzenie spisu gruntów gminnych. Na przykład w Górnie i Piekoszowie dotychczas w ogóle nie określano, które grunty są własnością gminy, a które nie. - Brak inwentaryzacji spowodował, że w ewidencji finansowo-księgowej urzędów gmin nie ujęto wartości działek gminnych na łączną kwotę blisko czterech i pół miliona złotych - podkreśla Tadeusz Poddębniak, dyrektor kieleckiej Delegatury Najwyższej Izby Kontroli.
Gdyby te grunty miały uporządkowany stan prawny, gminy mogłyby zarabiać na nich z tytułu dzierżawy czy sprzedaży. A tak gruba forsa przechodzi im koło nosa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?