Zbyt wysokie ceny energii zmuszają niektóre gminy do szukania oszczędności. Jednym z pomysłów jest wyłączenie lamp ulicznych w nocy. Dzięki temu rocznie mogą zaoszczędzić do 200 tysięcy złotych.
Na dziewiętnaście gmin naszego powiatu tylko kilka zdecydowało się oszczędzać na oświetleniu ulicznym. Władze tych gmin nie ukrywają: to spore korzyści dla gminnego portfela.
W Górnie lampy zgasły ubiegłej nocy. Dokładnie o północy, do godziny 4.30. Światło pozostawiono przy drogach krajowych i wojewódzkich oraz przy szkołach. - Gdybyśmy tego nie zrobili, w grudniu nie mielibyśmy pieniędzy nawet na zapłacenie rachunku za prąd w całej gminie - mówi wójt gminy Górno Przemysław Łysak. - Poza tym o tej porze nie jeżdżą już autobusy, bo ostatni kurs jest o godzinie 23.30, a pierwszy zaczyna się o piątej. Więc argumenty niektórych, że będzie niebezpiecznie, odpadają. O tej porze złodzieje środkiem ulicy nie chodzą.
Wójt zrobił symulację, z której wyszło, że miesięcznie gmina zaoszczędzi 14 tysięcy, w skali roku to niecałe 160 tysięcy złotych.
Kolejną gminą, która zdecydowała się oszczędzać na oświetleniu, jest Masłów. Od dwóch tygodni w Woli Kopcowej częściowo wyłączono lampy na cztery godziny. - Mieszkańcy nie protestowali - mówi Ryszard Pazera, wójt Masłowa. - W przyszłym roku planujemy zakup 60 zegarów astronomicznych, które załączają i wyłączają oświetlenie zgodnie z dobowymi, astronomicznymi punktami zachodu i wschodu słońca. Będą one zamieszczane na transformatorach. Stopniowo modernizujemy oświetlenie i wymieniamy żarówki na energooszczędne. Takie zabiegi to spore oszczędności.
PŁACI GMINA, KORZYSTAJĄ PRZEJEŻDŻAJĄCY
Po godzinie 23 nie działa oświetlenie w niektórych częściach Sitkówki-Nowin. Z kolei w gminie Zagnańsk na razie problem analizują. - Być może od nowego roku wprowadzimy ograniczenia w oświetleniu całej gminy - stwierdza wójt Zagnańska Szczepan Skorupski - Nie ukrywam, że najbardziej nasz budżet w 2012 roku obciąży oświetlenie węzła Kielce-Północ trasy S7 w wysokości około 70 tysięcy złotych rocznie, z którego korzystają głównie przejezdni, ale za oświetlenie odpowiada gmina. Dlatego możliwe, że trzeba będzie wyłączać latarnie w innych częściach gminy.
W Nowej Słupi nocą oświetla się tylko centrum i rynek. Pozostała część gminy jest pozbawiona światła. - Nie ma takiej potrzeby, by lampy paliły się bezproduktywnie w nocy - mówi Jerzy Gałka, wójt Nowej Słupi. - Mieszkańcy to akceptowali, a w gminnej kasie pozostało 200 tysięcy rocznie. Zakładamy też nowoczesne oświetlenie i lampy.
Władze Łagowa już kilka lat temu podjęły decyzję o ograniczeniu oświetlenia. Jednakże teraz wójt chce zmian. - Nie popieram tego typu pomysłów, jednak zdaję sobie sprawę, że gdybyśmy chcieli teraz oświetlić gminę, to musielibyśmy zrezygnować z innych inwestycji - mówi Małgorzata Masternak-Orłowska, wójt Łagowa. - Dlatego w tych punktach newralgicznych postanowiliśmy zmodernizować oświetlenie i zamontować lampy energooszczędne. Jeżeli dzięki temu rachunki będą mniejsze, to być może lampy będą świecić tu i nocą.
BOJĄ SIĘ ZŁODZIEI
W Mniowie jeszcze się zastanawiają. - 250 tysięcy złotych rocznie kosztuje nas oświetlenie - mówi wójt Leonard Świerczyński.
- Mimo że jest to bardzo kosztowne, to mieszkańcy chcą, aby lampy świeciły się i nocą, bo boją się o swoje bezpieczeństwo. W Łopusznie rachunki za prąd są również wysokie.
Władze pozostałych gmin wolą szukać oszczędności gdzie indziej. W Bielinach, Bodzentynie, Chęcinach, Miedzianej Górze, Strawczynie włodarze mówią, że światło jest po to, by się świeciło.
W Morawicy starają się wszędzie wymieniać żarówki na energooszczędne i modernizować oświetlenie. W Piekoszowie władze mają zrobić analizę, bo być może takie włączanie i wyłączanie lamp wygeneruje większe koszty. A w Daleszycach jest wręcz przeciwnie. - Nasi mieszkańcy proszą o jeszcze więcej lamp - mówi burmistrz Wojciech Furmanek. - Obecnie 1300 lamp ma nowe żarówki, mało tego, wszędzie, gdzie się da, wymieniamy lampy na nowoczesne.
TU WYŁĄCZYLI NA PÓŁ ROKU
Z kolei we Włoszczowie na drogach najmniej uczęszczanych latarnie nie świecą się od godziny 1 do 3. I tak jest już od czerwca. - Dzięki temu miesięcznie zaoszczędziliśmy 6 tysięcy złotych - stwierdza Stanisław Nowak, zastępca burmistrza Włoszczowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?