Tak było w Kołkowie w powiecie pińczowskim i w Kobiernikach pod Sandomierzem. W tym drugim przypadku zawalona konstrukcja przygniotła samochód osobowy. Niespełna trzy godziny później strażacy pojechali do grożącej zawaleniem stodoły w Kroblicach (gmina Klimontów, powiat sandomierski). Z relacji ratowników wynika, że wklęsły dach stodoły zagroził całej konstrukcji. W obawie przed zawaleniem, strażacy wyciągali ze środka sprzęty rolnicze. Pomimo zagrożenia, ktoś musiał wejść do środka.
- Do ciągnika stojącego w stodole, trzeba było przypiąć linę, by potem wyciagnąć go ze środka - mówi jeden z ratowników Ochotniczej Straży Pożarnej w Klimontowie. Pomimo zagrożenia strażacy z Klimontowa weszli do środka. Mieli szczęście, po chwili wszystko runęło.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?