Świętokrzyskie przepija rocznie 500 milionów.Zobacz kto najwięcej

484 miliony 502 tysiące 037 złotych wydaliśmy na alkohol w ciągu roku

484 miliony 502 tysiące 037 złotych wydaliśmy na alkohol w ciągu roku

W sumie we wszystkich stolicach powiatów (Busko, Jędrzejów, Kazimierza, Końskie, Opatów, Ostrowiec, Pińczów, Sandomierz, Skarżysko, Starachowice, Staszów, Włoszczowa, Kielce - tu kwota jest z 2009 roku) w województwie świętokrzyskim na alkohol w 2010 roku wydano 484,502,037 złotych

Z roku na rok sprzedaż alkoholu w sklepach oraz lokalach gastronomicznych w naszym regionie rośnie. Mieszkańcy najwięcej piją mocnych alkoholi. Od kilku lat wzrasta też sprzedaż wina, zwłaszcza w większych miastach.

Dane zebraliśmy z Urzędów Miast i Gmin oraz z Gminnych Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych według oświadczeń złożonych przez właścicieli placówek handlowych i gastronomicznych prowadzących sprzedaż napojów alkoholowych na poszczególnych terenach miast i gmin.

W infografice porównaliśmy sprzedaż alkoholu w roku 2009 oraz 2010. Wyjątkiem są Kielce, które nie mają jeszcze obliczonej kwoty za 2010 rok - aktualną jest ta z 2009 roku.

REKORDZIŚCI

Ze wszystkich stolic powiatów oczywiście najwięcej pieniędzy na alkohol wydano w Kielcach. Mimo, że jeszcze nie znamy kwoty za 2010 rok, to wiadomo, że będzie ona wyższa od tej poprzedniej. A w Kielcach w 2009 roku sprzedano alkohol za 193 miliony 308 tysięcy 386 złotych. Tu trzeba zwrócić uwagę, że różnica kwotowa do innych miast jest ogromna nie tylko ze względu na różnicę w liczbie mieszkańców, ale także na dużą sprzedaż alkoholu w marketach, gdzie zaopatrują się mieszkańcy całego województwa. Na drugiej pozycji plasuje się Ostrowiec Świętokrzyski, w którym wydano na trunki w 2010 roku 61 375 219 złotych. Trzecie miejsce zajmują Starachowice z kwotą 36 536 175 złotych, a za nimi ze zbliżoną kwotą - 36 164 386 złotych jest Skarżysko. Z danych wynika, że najmniej na alkohol w ubiegłym roku ze wszystkich świętokrzyskich gmin i miast wydano w Opatowie - 7 909 303 złotych, choć ta kwota jest wyższa o prawie 5 tysięcy złotych od tej z poprzedniego roku.

Nie licząc Kielc, to w ciągu jednego roku sprzedaż alkoholu wzrosła w stolicach powiatów od kilku tysięcy do maksymalnie 2 milionów złotych. Dlatego ciekawostką jest Busko. Tu sprzedaż wzrosła aż o 11 milionów.

W regionie są również takie miasta, w których sprzedaż alkoholu zmalała. Najwięcej w ciągu roku spadła w Pińczowie, bo o ponad 1,3 miliona złotych. Kolejny jest Ostrowiec, w którym sprzedano o ponad 900 tysięcy złotych mniej alkoholu niż w 2009 roku. Niewiele sprzedaż spadła w Staszowie - prawie o 9 tysięcy złotych, a w Końskich o ponad 1 tysiąc złotych.

Takie alkohole piliśmy w Kielcach

Takie alkohole piliśmy w Kielcach

W Kielcach od 2002 roku do 2009 roku sprzedano alkohol za kwoty:
Piwo - 499 768 006 złotych
Wino - 152 441 158 złotych
Wódka - 561 728 659 złotych

PREFERENCJE

Najwięcej alkoholu kupujemy w sklepach. Dobrym na to przykładem są Kielce, gdzie w marketach notuje się ogromną sprzedaż. Zdecydowanie najczęściej mieszkańcy regionu piją wódkę, która w dużych ilościach sprzedaje się w sklepach. Tu kupujemy też dużo piwa. Preferencje do mocnych alkoholi widać wyraźnie na przykładzie Buska, gdzie w ciągu roku sprzedaż wódki wzrosła o niecałe 8 milionów złotych. Jedynym wyjątkiem sprzed kilku lat, kiedy sprzedaż wódki spadła są Kielce. Tu w roku 2005 sprzedało się o 9 milionów wódki mniej, niż w roku 2004. Jednak od tego czasu jej sprzedaż ciągle rośnie. W Kielcach w 2009 roku sprzedano jej za 88,5 miliona złotych.

Wódkę rzadziej wybieramy w restauracjach, pubach, czy dyskotekach. Tam pijemy przede wszystkim piwa. W Kielcach w 2009 roku w lokalach gastronomicznych sprzedano piwa za 82 miliony złotych.
Powoli zmienia się kultura picia, zwłaszcza w tych większych miastach. Od pięciu lat wyraźnie rośnie sprzedaż wina, które kupujemy przede wszystkim w restauracjach. Między 2006 rokiem a 2009 sprzedaż wina w Kielcach wzrosła o ponad 4 miliony złotych. Wino lepiej sprzedaje się również w Skarżysku, Staszowie, Sandomierzu, Ostrowcu, Starachowicach.

ALKOHOL W LOKALU

W dwóch hiszpańskich restauracjach Si Senor w Kielcach wysokoprocentowy alkohol sprzedaje się bardzo rzadko. - Goście u nas zamawiają przede wszystkim wino. Ten trunek się bardzo dobrze sprzedaje. Rzadko klienci proszą o wódkę czystą czasem, ale też nieczęsto whisky - mówi Dorota Leston, właścicielka Si Senor w Kielcach.

W pubie pijemy wyłącznie piwo. - Zdecydowanie najwięcej ludzi kupuje piwo, bo jest niedrogie i można przy nim dłużej posiedzieć - twierdzi barmanka z pubu ze Starachowic.
Z kolei w klubach, dyskotekach wybieramy pół na pół piwo i wódkę. - Wódka i piwo sprzedaje się u nas po równo, czyli po 40 procent, reszta - 20 procent to drinki i whisky - mówi Zbigniew Olejarczyk, właściciel klubu Luvr w Kielcach. - Wódkę najczęściej zamawiają panowie. Im są starsi tym wybierają alkohole mocniejsze i droższe. Piwa wybierają głównie studenci i maturzyści. Faceci piją bez dodatków, kobiety z sokiem malinowym. Z kolei drinki piją panie, ich ulubionym jest mojito. Te tańsze lubi też młodzież, przykładowo świetnie sprzedaje się drink kamikadze, bo jest ekonomiczny oraz integruje towarzystwo - dodaje właściciel.