[galeria_glowna]
Wojewoda Bożentyna Pałka-Koruba w oczekiwaniu na wejście do labiryntu rozmawiała z rodziną państwa Świerczów - Anną, profesorem Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach i Grzegorzem, wicemarszałkiem województwa.
(fot. Dawid Łukasik )
Składana przez kilka dni w centrum miasta monumentalna konstrukcja budziła zainteresowanie, bo do tej pory czegoś takiego w Kielcach nie było. Atmosferę podgrzewały informacje o niezwykłym wydarzeniu, jakie się szykuje, więc nic dziwnego, że na wernisaż instalacji przyszły tłumy spragnione artystycznej sensacji na światową skalę.
SENSACJA NA PLACU
Dopisali artyści i koneserzy sztuki z Polski i zagranicy, chętnie zjawili się parlamentarzyści i przedstawiciele wszystkich władz, przyszli wreszcie z całymi rodzinami zwykli ludzie. Każdy chciał spełnić marzenia z dzieciństwa i wejść do trójwymiarowego obrazu bez ram, by zobaczyć samego siebie. I nikt nie poczuł się zawiedziony. Nie sposób było znaleźć choćby jedną osobę, która nie zachwyciłaby się dziełem mistrza. Nic dziwnego, wszak Kielce dołączyły do pierwszej ligi artystycznych wydarzeń. W piątek stały się centrum światowej sztuki.
KOMPLETNE ZASKOCZENIE
Zaskoczenie niekończącą się przestrzenią labiryntu barw i luster widać było na twarzach i dorosłych, i dzieci. - Byłem sceptycznie nastawiony do tego, co działo się na placu, ale jestem zachwycony efektem. Przy pozornym ubóstwie tego, co widać na zewnątrz, w środku wrażenie jest zaskakujące. Czuję się tu, jak nigdy dotąd - mówił
Hieronim Lis.Wielkie wydarzenie w Kielcach oglądali też przedstawiciele świata nauki. Regina Renz - rektor kieleckiego uniwersytetu, tak je komentowała:
- Profesor zaskoczył mnie swym dziełem. Zrobiło ono na mnie niezapomniane wrażenie, bo oddziałuje na świadomość i podświadomość widza. Jestem raczej zwolenniczką XIX- i XX-wiecznej sztuki i to, co w niej nowatorskie, odbieram w różny sposób, ale to, co zobaczyłam, ta wrażliwość kolorów zwielokrotniona przy pomocy luster, zaskoczyło mnie. Przyprowadzę tu swojego męża. Pod urokiem sztuki nowoczesnej i uroku osobistego jej autora była także Aleksandra Pisarska, kwestor Uniwersytetu Jana Kochanowskiego.
- Z zewnątrz nic nie zapowiadało takich wrażeń, a w środku można dać ponieść się wyobraźni i złudzeniu ogromnej kolorowej głębi - mówił poseł i prezes Wodociągów Kieleckich Henryk Milcarz.
Wieczorem na placu Artystów oglądała instalację także reprezentacja Targów Kielce - prezes Andrzej Mochoń i wiceprezes Bożena Staniak. Oboje wydawali się być poruszeni sztuką w niekonwencjonalnym wydaniu. Instalację można oglądać na placu Artystów w Kielcach o każdej porze.
Tomasz Tworek i profesor Leon Tarasewicz, sprawcy niezwykłego artystycznego wydarzenia w Kielcach, cieszyli się, widząc, że rzeczywiście jest tak, że ludzie nie wiedzą, czy coś lubią, dopóki tego nie zobaczą.
(fot. Dawid Łukasik )
Świętokrzyski poseł Henryk Milcarz we wnętrzu labiryntu spotkał Jana Jagielskiego, prezesa Radia Fama i dzielił się z nim wrażeniami.
(fot. Dawid Łukasik)
Na wernisażu nie mogło oczywiście zabraknąć rektor Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach Reginy Renz, która kocha sztukę. Obok niej kielecki radny Sojuszu Lewicy Demokratycznej Stanisław Rupniewski.
(fot. Dawid Łukasik )
Konkurencję w świecie sztuki docenił z satysfakcją kielecki artysta plastyk Sławomir Micek.
(fot. Dawid Łukasik )
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?