Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świętokrzyskie z nadciśnieniem. To plaga w naszym regionie

Luiza Buras-Sokół
Niemal jedna trzecia populacji dorosłych cierpi na nadciśnienie tętnicze, wielu nawet o tym nie wie. Dlaczego? Nie badamy się i nie dbamy o siebie.

Populacja województwa świętokrzyskiego liczy około 1 milion 300 tysięcy mieszkańców. - Około 390 tysięcy osób cierpi na nadciśnienie tętnicze, a tylko około 100 tysięcy jest leczonych skutecznie. Pozostali albo nie są świadomi, że chorują, albo wiedzą o chorobie i jej nie leczą, jeszcze inni leczą ją nieskutecznie - takie dane przytacza profesor Beata Wożakowska-Kapłon, specjalista kardiologii, hipertensjologii oraz chorób wewnętrznych, wojewódzki konsultant w dziedzinie hipertensjologii, ordynator I Kliniki Kardiologii i Elektroterapii w Świętokrzyskim Centrum Kardiologii w Kielcach.

Kto choruje?

- Częstość występowania nadciśnienia wzrasta wraz z wiekiem. Na jego rozwój narażone są osoby, których rodzice i rodzeństwo chorowali na nadciśnienie oraz te osoby, u których występują czynniki ryzyka, takie jak nadwaga i otyłość, mała aktywność fizyczna, nieprawidłowa dieta z dużą zawartością sodu, nadużywanie alkoholu, palenie tytoniu. Stres również sprzyja występowaniu nadciśnienia. W dokładny sposób zdiagnozowane powinny być osoby chorujące na cukrzycę lub niewydolność nerek - wymienia profesor Wożakowska-Kapłon.

Gdzie upatrywać przyczyn choroby?

Okazuje się, że w większości przypadków ustalenie jednoznacznej przyczyny nie jest możliwe. - W ponad 90 procentach przypadków nadciśnienie ma charakter pierwotny, czyli wywołują go różne uwarunkowania genetyczne i środowiskowe. Mniej niż 10 procent chorych cierpi na nadciśnienie tętnicze wtórne do innych chorób. Jego przyczyny to głównie choroby nerek, zaburzenia wydzielania hormonów, zwężenie aorty, zespół bezdechu sennego lub niektóre choroby neurologiczne. Nadciśnienie tętnicze może się także pojawić w wyniku stosowania leków bądź w trakcie ciąży - tłumaczy profesor Wożakowska-Kapłon.

Przestrzega jednocześnie, że nadciśnienie tętnicze jest chorobą podstępną, rozwija się nie dając objawów. - To wielka wada tej choroby. Gdy zaboli nas ząb, natychmiast biegniemy do stomatologa. A nadciśnienie przychodzi do nas jak złodziej.

Chorzy rzadko odczuwają dolegliwości. Najczęściej skarżą się na bóle głowy, uczucie zmęczenia. Po kilkunastu latach pojawiają się powikłania, takie jak uszkodzenie serca i nerek - mówi pani profesor.

Zdarza się, że nadciśnienie wykrywane jest dopiero podczas przygodnego pomiaru ciśnienia lub w trakcie leczenia innej choroby. Trzeba kontrolować Niepokojący jest fakt, że wiele osób z nadciśnieniem tętniczym nie podejmuje leczenia. Duża liczba pacjentów nie przestrzega też zaleceń lekarza. - Nieleczone nadciśnienie w miarę upływu czasu może skończyć się nawet przedwczesną śmiercią lub kalectwem. Jednym z najpoważniejszych czynników ryzyka zgonu z powodu chorób sercowo-naczyniowych jest zawał serca i udar mózgu. Natomiast dowolna modyfikacja dawkowania leków jest bardzo nierozważna. Leki są silnymi substancjami chemicznymi. Stąd lepiej być pod specjalistyczną kontrolą lekarską i samemu nie zmieniać leczenia - podkreśla profesor Beata Wożakowska-Kapłon.

Powszechny wśród pacjentów jest błędny pogląd, że jedynym sposobem leczenia nadciśnienia tętniczego jest przyjmowanie leków. Wszelkie zalecenia lekarskie dotyczące zmiany stylu życia są bagatelizowane. Tymczasem wystarczy podjąć walkę z otyłością i nadwagą, wprowadzić odpowiednią dietę z obniżoną zawartością soli, zacząć uprawiać sport, rzucić palenie, wyeliminować stres, a serce nam podziękuje.


Jak prawidłowo zmierzyć ciśnienie krwi?

Ważne jest dokonanie pomiaru ciśnienia w odpowiedni sposób. Nadciśnienie tętnicze rozpoznaje się, gdy ciśnienie mierzone w gabinecie lekarskim (podczas dwóch wizyt) jest wyższe od 140/90 mmHg, a pomiar w warunkach domowych jest wyższy niż 135/85 mmHg. Ciśnienie powinno być mierzone po pięciominutowym odpoczynku, sprawnym aparatem z mankietem dostosowanym do obwodu ramienia i trzymanym na wysokości serca. Za każdym razem należy dokonać dwóch lub nawet trzech pomiarów ciśnienia w odstępach 1-2 minut. Jeżeli w opisanym przypadku pomiary ciśnienia były wykonane w podany powyżej sposób, z dużym prawdopodobieństwem można rozpoznać nadciśnienie tętnicze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie