Zabawa, którą zorganizowano ucieszyła wszystkich. Dzieciaki biegały po sali, wspólnie z Koziołkiem Matołkiem przygotowywały krzesło dla Świętego Mikołaja, a kiedy wyczekiwany gość już do nich zawitał, z radością rozpakowywały prezenty. O tym, że każde dziecko bez względu na to, czy jest zdrowe czy chore pragnie się dobrze bawić - mówiła mama chorego na autyzm chłopca, Magdalena Stępnik.
- Mimo tego, że dzieci z autyzmem są „trudne” w kontaktach społecznych to wbrew pozorom bardzo często szukają kontaktu z drugim człowiekiem, zazwyczaj jednak, nie wiedzą jak je nawiązać. Dzieciaki czasem próbują krzyczeć, ciągnął za włosy, ale proszę mi wierzyć, nie robią tego złośliwe. One w ten sposób szukają kontaktu z drugim człowiekiem - mówi pani Magdalena. Dodaje, że dzieciaki poprzez naśladowanie zdrowych ludzi zmieniają swoje zachowania na bardziej akceptowalne, dlatego warto organizować takie zabawy. - Dzieci, czy zdrowe czy chore pragną spotkać się z Mikołajem, dostać prezent, pokazać, że one też są dobre. Cieszę się, że mogliśmy im dać ku temu okazję - mówiła pani Magdalena.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?