Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świńskie ryje, skarby ze strychu, rowery i inne bajery, czyli handlowanie w Sandomierzu. Można było upolować Nataszę Urbańską! [ZDJĘCIA]

Redakcja Strefy Biznesu
Redakcja Strefy Biznesu
W sobotnie (6 maja) przedpołudnie na sandomierskim targowisku
W sobotnie (6 maja) przedpołudnie na sandomierskim targowisku Marcin Radzimowski
Słoneczna pogoda sprawiła, że wiele osób w sobotę, 6 maja już od godzin porannych przemierzało giełdę owocowo - warzywną w Sandomierzu w jej części "niewarzywnej", w której można było znaleźć szwarc, mydło i powidło w nowocześniejszej wersji. Nie brakowało też żywności i rożnego rodzaju "przydasiów", które przydadzą się w każdym domu, choć dokładnie nie wiadomo, kiedy. Co jeszcze przykuwało uwagę?

Świńskie ryje, króliki i Natasza Urbańska

Na targowisku można zauważyć, że wiosna w pełni i wiele osób rozpoczęło sezon rowerowy i motocyklowy. Jednośladów, tych bezsilnikowych, była ogromna liczba - każdy coś dla siebie mógł znaleźć. Były rowery nowe i używane, dla dorosłych, młodzieżowe i dla dzieci. Był też osprzęt rowerowy. Na kilku stoiskach oferowano używane buty, spodnie i kurtki motocyklowe.

Kolejki kupujących ustawiały się przy samochodach chłodniach, w których można było kupić świeże mięso i wędliny. Były stoiska z jedzeniem dla zwierząt, głównie dla psów z paczkowaną suszoną karmą, suszonymi wołowymi tchawicami i racicami, wieprzowymi suszonymi płucami, uszami i ogonami. Były wędzone świńskie ryje, kości i kręgosłupy dla czworonogów.

Były też żywe zwierzaki, konkretnie oferowane przez jednego ze starszych panów króliki - te miniaturki oraz te, które po zakończeniu żywota ułożone zostaną w gęsiarce i zalane sosem śmietanowym.

W sobotnie (6 maja) przedpołudnie na sandomierskim targowisku
W sobotnie (6 maja) przedpołudnie na sandomierskim targowisku Marcin Radzimowski

Jak to na sandomierskim targowisku, nie zabrakło prawdziwych skarbów ze strychów i tych zwiezionych z zagranicznych wystawek. Były meble, kosiarki, odkurzacze, sprzęt ogrodowy i tysiące różnych "przydasiów". Były stare książki, obrazy symbolicznej wartości a nawet można było upolować wielki plakat - reklamę z Nataszą Urbańską. Ruch panował przy stoiskach z butami - nowymi i używanymi oraz przy stoiskach z ciuchami.

W części owocowo - warzywnej sandomierskiego targowiska można było kupić owoce i warzywa szklarniowe. Za kilogram pomidorów malinowych trzeba było zapłacić 20 złotych, inne odmiany były po 16 i 17 złotych. Truskawki kosztowały 30 złotych za kilogram, ale ich cena z każdym słonecznym tygodniem powinna spadać.

Zobaczcie zdjęcia w galerii:

Czytaj także:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Świńskie ryje, skarby ze strychu, rowery i inne bajery, czyli handlowanie w Sandomierzu. Można było upolować Nataszę Urbańską! [ZDJĘCIA] - Echo Dnia Podkarpackie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie