Sylwester 2019. Jak chronić zwierzęta przed stresem i paniką?

- Z jednej strony ludzie chcą się szampańsko bawić w Sylwestra i podziwiać świetlne widowiska na niebie – od lat nieodłączny akcent powitania nowego roku, a z drugiej, właściciele domowych zwierząt pragną oszczędzić swoim pupilom sylwestrowego stresu. Jak to pogodzić? Na razie można jedynie trochę ten szok zminimalizować – mówi Jarosław Sułek, powiatowy lekarz weterynarii w Kielcach i radzi jak to zrobić.

Szok nie tylko dla psów i kotów - Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze fakt, że w Sylwestra od huku petard i światła fajerwerków cierpią nie tylko psy i koty. Szok przeżywają też ptaki, chomiki, świnki morskie, króliki, myszy, szczury, węże i jeże. Chociaż huk najbardziej dokucza psom, które mają niezwykle wrażliwy słuch. Zwierzęta domowe da się uchronić przed paniką, a nawet pourazowym uszkodzeniem słuchu, ale zwierzaki żyjące na wolności są w Sylwestra zupełnie bezbronne. Na przykład ptaki wybudzone ze snu panikują, latając zdezorientowane. Bezdomne psy nie mają się gdzie schronić, mogą wybiegać na jezdnie, atakować ludzi. Takie zachowania powoduje właśnie oślepiające światło fajerwerków i hałas o bardzo dużym natężeniu. Dlatego warto zastanowić, czy lepiej nie zrezygnować z takiej zabawy, albo przenieść ją z dala od osiedli, miejskich parków, lasu, w odludne miejsce, gdzie mieszka mniej zwierząt – mówi lekarz Jarosław Sułek, wielki miłośnik zwierząt i właściciel egzotycznych ptaków.

Wizyta u weterynarza
Niestety, apele stosowane od lat przez różne środowiska i media, niewiele pomagają i rzadko zmuszają do refleksji czy rezygnacji z bardzo głośnej zabawy.

ZOBACZ TAKŻE: Fajerwerki na sylwestra - jak odpalić i nie zrobić sobie krzywdy. Sprawdź porady fachowców

- Nie sądzę, żeby ludzie łatwo zrezygnowali z fajerwerków, petard, rac, dlatego muszą wiedzieć, jak przygotować zwierzęta do tej jedynej w roku nocy. Polecam wizytę u lekarza weterynarii, który dobierze skuteczny lek uspokajający zwierzę. Po aplikacji zwierzę więcej śpi, jest spokojniejsze i lepiej znosi stres. Nic dziwnego, że w ostatnich dniach gabinety weterynaryjne przeżywają oblężenie małych pacjentów. Lek podany psu czy kotu doustnie, bardzo im pomoże – radzi lekarz.
Rzeczywiście, w poniedziałek, 30 grudnia, lekarze dla zwierząt mieli pełne ręce roboty i tłumy małych pacjentów. Żaden z kieleckich lekarzy, z którymi kontaktowaliśmy się nie znalazł czasu na rozmowę o bezpieczeństwie zwierząt.

Ciemno i cicho
A jak ochronić drobne zwierzęta? - I na to jest sposób, który zresztą także przyda się pieskom czy kotkom. Po prostu trzeba wyciszyć i zaciemnić mieszkanie, zamykając szczelnie okna oraz opuszczając żaluzje, zaciągając zasłony, tak aby zminimalizować dochodzące z zewnątrz dźwięki i światło. Można także znaleźć dla zwierzaka spokojne miejsce w domu i najlepiej nie zostawiać go samego. Obecność opiekuna pomoże zwierzętom czuć się bezpieczniej i łatwiej je uspokoi. Można też przygotować dla zwierzaków smakołyki, by zminimalizować przykre doznania. Klatki ze zwierzętami przykryć kocem lub ręcznikiem - mówi Jarosław Sułek.