Sylwester Augustyński powtórzył swój sukces sprzed roku. - To dla mnie bardzo miłe i motywujące do dalszych treningów jak i startów. Juz sama nominacja do plebiscytu była dla mnie ogromnym zaskoczeniem i wyróżnieniem. Jednak nie było by tego sukcesu, gdyby nie głosy i wsparcie moich bliskich oraz kibicujących mi przyjaciół i znajomych - podkreśla nasz laureat.
Rzucił piłkę nożną dla biegów pod Wawelem
Sylwester Augustyński przez wiele lat (2005-15) reprezentował barwy piłkarskiego Jawornika Gorzków. Ale nie tylko. Zaliczał także epizody w małopolskich klubach z niższych lig. Podjęcie pracy w Krakowie uniemożliwiło mu regularne treningi w klubie, wskutek czego zmuszony był zawiesić buty na kołku. Ze sportu całkowicie jednak zrezygnować nie chciał. Dzięki wieloletniej znajomości z Andrzejem Lachowskim, między innymi właśnie z boisk piłkarskich, blisko trzy lata temu rozpoczął występy w barwach krakowskiej grupy biegowej Lacho Team.
Ma za sobą intensywne dwanaście miesięcy
W ocenie Sylwestra Augustyńskiego miniony rok był dla niego tak samo udany, jak 2016, po którym nasi czytelnicy docenili go po raz pierwszy. - Udało się poprawić kilka rekordów życiowych oraz osiągnąć kilka znaczących wyników w zawodach rangi ogólnopolskiej, gdzie wielokrotnie stawałem na podium. Startowałem w zawodach ulicznych od pięciu kilometrów po górskie ultra maratony mierzące ponad sto kilometrów - informuje. Najbardziej udane starty? - Zdecydowanie ultramaraton górski na 80 kilometrów Gorce Ultra Trail, w którym zająłem bardzo dobre trzecie miejsce. Jestem także zadowolony z występu w Biegu Rzeźniczek w Cisnej. Uplasowałem się w nim tuż za podium między innymi za późniejszym mistrzem Polski w skyrunningu Robertem Faronem - podkreśla.
Nie planuje startów, stawia na spontaniczność
Największą pasją 36-letniego biegacza są góry. Miłością do nich zaraził także swoją żonę Kingę. Często wraz z naszą paczką organizujemy wspólne wycieczki - dodaje. I podkreśla, że ten sezon, podobnie jak poprzedni, poświęci w dużej mierze biegom górskim. - W planie jest kilka biegów ponad stukilometrowych oraz kultowy Bieg Rzeźnika na 80 kilometrów w Bieszczadach, który od startu do mety trzeba przebiec z partnerem biegowym. Udział w większości zawodów jak zawsze u mnie jest nieplanowany i na ogół startuję w nich spontanicznie - przyznaje.
Spotkanie kolegów ze szkolnej ławki
Co ciekawe, inny laureat naszego plebiscytu, najpopularniejszy trener powiatu kazimierskiego Marcin Szlembarski, prywatnie jest kolegą ze szkoły Sylwestra Augustyńskiego. - W dzieciństwie mieszkaliśmy w sąsiadujących ze sobą miejscowościach, a teraz mogliśmy znów spotkać się po latach na tak wspaniałej imprezie jako najlepsi w swoich kategoriach - mówi z satysfakcją biegacz.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Studniówki 2018. Zobacz najpiękniejsze dziewczyny
ZOBACZ TAKŻE: MAGAZYNSPORTOWY24. PJONGCZANG. KIEDY OGLĄDAĆ POLAKÓW?
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?