Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sylwestrowy dramat psów. Wystraszone petardami zdemolowały Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Dyminach (WIDEO)

Agata Kowalczyk
Agata Kowalczyk
W tym roku była znacznie mniej wystrzałów petard w okolicy schroniska, więc zwierzęta nie było tak zdenerwowane. Nie było przypadków ucieczki, czy uszkodzenia boksów tak jak w ubiegłym roku. Część naszych psów i kotów jednak bardzo źle zniosła wystrzały petard  - przyznaje Magdalena Janusz, zastępca kierownika Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Kielcach.
W tym roku była znacznie mniej wystrzałów petard w okolicy schroniska, więc zwierzęta nie było tak zdenerwowane. Nie było przypadków ucieczki, czy uszkodzenia boksów tak jak w ubiegłym roku. Część naszych psów i kotów jednak bardzo źle zniosła wystrzały petard - przyznaje Magdalena Janusz, zastępca kierownika Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Kielcach. Aleksander Piekarski
Kilkadziesiąt zwierząt uciekło ze swoich domów lub podczas spacerów w sylwestra i Nowy Rok w Kielcach. Psy i koty tak zareagowały na huk petard. Męki z powodu tego hałasu przeżywały też zwierzęta, które mieszkają w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Dyminach.

Wyrwane kraty w boksach, odgięte pręty albo uszkodzone dachy takie zniszczenia potrafią zrobić zwierzęta w schronisku, które wystraszyły się huku petard i chcą uciec, jak najdalej od niego.

- W tym roku była znacznie mniej wystrzałów petard w okolicy schroniska, więc zwierzęta nie było tak zdenerwowane. Nie było przypadków ucieczki, czy uszkodzenia boksów tak jak w ubiegłym roku. Część naszych psów i kotów jednak bardzo źle zniosła wystrzały petard. Nasi pracownicy pełnili w tych dniach całodobowe dyżury. Zwierzęta wchodziły im na kolana, tuliły, chowały głowy, całe się trzęsły. Huku petard boją się nawet agresywne psy - przyznaje Magdalena Janusz, zastępca kierownika Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Kielcach.

Ucieczką na huk petard reagowały także psy, które mają dom.

- Mieliśmy kilkadziesiąt telefonów dotyczących zwierząt, które zerwały się ze smyczy czy uciekły z posesji wystraszone hałasem i właściciele szukali ich u nas- dodaje.

- Mieszkańcy dzwonili też ze zgłoszeniami psów, które znaleźli, błąkające się po mieście. Większości ich opiekunów udało się odnaleźć bardzo szybko i czworonogi nawet do nas nie trafiły, ale kilkanaście piesków przywieźliśmy do schroniska. Czekają u nas na właścicieli – mówi.

POLECAMY:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie