Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Syria. Drewniany magnes w Hama

Piotr Kutkowski
Nurije robią duże wrażenie
Nurije robią duże wrażenie Piotr Kutkowski
Czy drewniane koła rozprowadzające wodę mogą być turystyczną atrakcją? Pojedźcie do syryjskiego miasta Hama, a sami znajdziecie odpowiedź na to pytanie.

By dostać się znad Morza Śródziemnego do Hama, musieliśmy wynająć busa. Targowanie się o cenę trwało długo, najlepszą ofertę przedstawił nam nieogolony młodzieniec. Równowartość 100 złotych za 100 kilometrów przez góry - to wydało się rozsądną propozycją.

Niepokój pojawił się na naszych twarzach po kilkudziesięciu minutach wspólnej podróży. Nasz kierowca ciągle rozmawiał przez komórkę, a potem zaczął kluczyć zaułkami. Skojarzenie było proste - trzech białych, których łatwo można porwać i ograbić. Zasadzka już czeka. Zanim zaczęliśmy naradę, co robić, samochód zatrzymał się przed białym murem. W bramie, która w tym momencie otworzyła się, pokazały się buziaki kilkorga maluchów. Okazało się, że to dzieciaki naszego kierowcy, który musiał na chwilę wstąpić do domu. Wstąpiliśmy i my, spotykając się z ogromną gościnnością i degustując słodkiej herbaty z jeszcze bardziej słodkimi wypiekami.

ALKOHOLOWE MLEKO
W dalszej drodze towarzyszył nam jeszcze ojciec kierowcy. Trasa wiła się serpentynami pokonując góry oddzielające syryjskie wybrzeże od płaskich, pustynnych terenów. Szybko jechać się nie dało, za to widoki były niesamowite.

Była jeszcze jedna atrakcja - posiłek w małej knajpce. Takiej, w której nie widziano jeszcze chyba europejskich turystów. Jedliśmy tam nie tylko pyszne falafele - placki nadziewane mięsem i warzywami, płacąc za nie równowartość 4 złotych, ale piliśmy też - i to za darmo - …alkohol. W świecie arabskim jego spożywanie jest zabronione, ale nasz gospodarz znalazł i na to sposób. Do zrobionej przez siebie anyżówki dolał wody powodując, że trunek zamienił się z przezroczystego w biały i zaczął przypominać mleko. A co do mleka Allach nie ma zastrzeżeń.

SKRZYPIĄCE KOŁA

Do Hama dotarliśmy po blisko czterech godzinach. To położone nad rzeką Asi miasto ma długą historię, której pamiątki można spotkać na każdym kroku. W zabytkowym pałacu Azima, dawnej rezydencji namiestnika Asada Paszy al-Azima, który rządził miastem w latach 1700-1742, mieści się dziś muzeum. Najnowsza historia to antyrządowa rewolta, która wybuchła w lutym 1982 roku i została brutalnie stłumiona przez wojsko i siły bezpieczeństwa. Ofiary liczono w tysiącach osób.

Prawdziwy magnes Hama, przyciągający turystów z całego świata wykonany jest z ...drewna. To nurije - drewniane koła wodne o średnicy dochodzącej do 20 m, zbudowane przed wiekami, by zaopatrywać miasto w wodę. Napędzał je silny strumień rzeki. Woda była zabierana drewnianymi czerpakami i dalej płynęła dalej kamiennymi akweduktami, nawadniając okoliczne pola.

Zachowało się 17 kół o różnych wymiarach, niektóre z nich dalej pracują, pełniąc jednak już głównie rolę atrakcji turystycznej. Towarzyszy temu charakterystyczne skrzypienie. Dźwięk drażniący ucho, ale na długo pozostający w pamięci.
Małe nurije można było kupić jako pamiątki, płacąc za nie około 10 złotych za sztukę.

Warto wiedzieć!

20 złotych trzeba zapłacić w Syrii za dobę za łóżko w skromnym hotelu. Jedzenie jest tanie i znakomite - dobry obiad w restauracji kosztuje od 15 do 20 złotych, miejscowy fast food - falafel - od 2 do 4 złotych. Tanie są również autobusy - za przejazd klimatyzowanym autokarem 100 kilometrów nie powinniśmy zapłacić więcej niż 10 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie