Jak na ognisko przystało nie zabrakło pieczenia chleba i kiełbasek.
Szalona lokomotywa pojechała w ubiegłą sobotę do Lipia po raz drugi. Imprezę organizuje Piotr Kołodziejski, właściciel kawiarni Alter Ego, miejsca, gdzie cyklicznie odbywają się koncerty i mniej formalne muzyczne spotkania. Pomysłodawca postanowił wyjść z muzyką z Piwnicy Dźwięków na bardzo świeże powietrze.
- Postanowiliśmy połączyć dobrą zabawę z dawką kultury wykorzystując przy okazji nasze lokalne atrakcje turystyczne. Pod koniec czerwca wyruszyliśmy do Lipia Szaloną Lokomotywą po raz pierwszy. Było fantastycznie! Super klimatyczny przejazd, ognisko i scena muzyczna na polanie w Lipiu, dobra muzyka, super atmosfera. Nawet chwilowa ulewa nie popsuła nastrojów. Postanowiliśmy powtórzyć tę imprezę. Do Szalonej Lokomotywy mógł wsiąść każdy. Trzeba było tylko zapłacić za przejazd, a w dodatku bilet uprawniał do konsumpcji dwóch piw już na miejscu w Lipiu - mówi Piotr Kołodziejski. - Szalona Lokomotywa to nasza propozycja wyjścia z muzyką z naszej kawiarnianej Piwnicy Dźwięków na łono natury i spędzenia czasu na świeżym powietrzu. Jak widać, pomysł chwycił.
W podróż zabrać się może każdy, kto lubi ogniska, wspólne muzykowanie, biesiadowanie i spontaniczną zabawę. Ogłoszenia o imprezie można było znaleźć na stronie Alter Ego, Facebooku, w prasie lokalnej. Odzew chętnych był spory, choć trzeba przyznać, że trzon grupy, która zapisała się na drugą edycję Szalonej Lokomotywy stanowiły osoby, które na imprezie były już w czerwcu.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STARACHOWICKIEGO
Nie zabrakło też muzyki. Zapewnili ją między innymi Jarosław Kołodziejski, Paweł Maciąg i Dawid Kołodziejczyk.
BYLE DO WRZEŚNIA
Lokomotywa ruszyła po raz drugi w sobotę 9 sierpnia. W niedługą, ale bardzo klimatyczną podróż wyruszyła grupa ponad trzydziestu osób. W drogę zabrali same najpotrzebniejsze rzeczy, które są niezbędne do dobrej zabawy w plenerze: zestaw instrumentów muzycznych, bar z piwem na kółkach, kiełbaski w plecaku i dobre humory. W dodatku jak na zamówienie dopisała piękna słoneczna pogoda. Na miejscu okazało się, że dopisały też komary, ale nie były w stanie zepsuć dobrej zabawy.
Granie zaczęło się jeszcze w pociągu. O muzyczną stronę imprezy zadbali starachowiczanie Dawid Kołodziejczyk, wokalista starachowickiego zespołu Poza Zasięgiem, harmonijkarz i gitarzysta Jarosław Kołodziejski, gitarzysta Daniel Jagiełła z zespołu Exces Blues, perkusista Paweł Maciąg z zespołu Kefi Rock oraz perkusista Paweł Mameła z zespołu Poza Zasięgiem. Zagrali własne kompozycje i covery bluesowe. Na scenę wchodziły też osoby z publiczności, zachęceni przez muzyków do występów.
Jak na ognisko przystało, było obowiązkowe pieczenie kiełbasek i chleba. Zimne piwo w barze na kółkach przywiózł ze sobą Piotr Kołodziejski.
- To była świetna impreza, w imieniu organizatorów dziękuję wszystkim, którzy pomogli przy jej przygotowaniu. Zamierzamy ją powtórzyć jeszcze we wrześniu. Już dziś trzymamy kciuki za dobrą pogodę i zapraszamy do Szalonej Lokomotywy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?