MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szarfa I Wicemiss to "awansik" - Ola Stajniak o wrażeniach po wyborach miss

Rafał SOBOŃ
Rafał Soboń
29 czerwca otrzymała w szkole dyplom z czerwonym paskiem, a wieczorem tytuł I Wicemiss w konkursie Miss Polonia Ziemi Świętokrzyskiej 2012. Przedstawiamy Aleksandrę Stajniak.

Aleksandra Stajniak

Aleksandra Stajniak

Ma 18 lat. Wymiary: 84-64-87, wzrost: 172 centymetry. Mieszka w Bodzechowie w powiecie ostrowieckim. Uczy się w Technikum Ekonomicznym w Zespole Szkół numer 1 w Ostrowcu. Lubi kulinarne eksperymenty w kuchni.

W wyborach Miss Polonia Powiatu Ostrowieckiego zdobyła tytuł II Wicemiss, natomiast w województwie przypadł jej tytuł I Wicemiss i ponownie musiała stanąć obok tronu przeznaczonego dla tej najpiękniejszej. Pytana czy to dla niej wyróżnienie, czy odczuwa niedosyt z uśmiechem odpowiada: zdecydowanie wyróżnienie.

- W konkursie regionalnym byłam II Wicemiss, a w województwie I Wicemiss, więc to taki awansik. A cieszy tym bardziej, że do finału dostałam się z eliminacji - mówi Aleksandra Stajniak.

DWA TYTUŁY

W wyborach w powiecie ostrowieckim zdobyła dodatkowe wyróżnienie od znanego kieleckiego stylisty fryzur, Marcina Kwiecińskiego, który nie krył zachwytu nad jej włosami. Również w Kielcach oprócz szarfy dla I Wicemiss otrzymała także tę przeznaczoną dla Miss Echa Dnia. Być może to wyróżnienie jest jeszcze cenniejsze, bowiem o wyborze decydowali czytelnicy Echa Dnia, a więc najbardziej reprezentatywna grupa mieszkańców województwa.

- Oba wyróżnienia bardzo mnie ucieszyły. Od Marcina Kwiecińskiego otrzymałam opiekę nad włosami, które jak sam przyznał na ostrowieckich wyborach, wyglądały atrakcyjnie, jednak były mocno zniszczone. Teraz dzięki jego zabiegom odzyskują formę i wygląd. Z kolei nagroda od czytelników Echa Dnia, to szczególne wyróżnienie i chciałam wszystkim serdecznie za nie podziękować - podkreśla I Wicemiss Polonia Ziemi Świętokrzyskiej 2012.

CZY DAM RADĘ?

Rodzice - Izabela i Henryk - obawiali się, jak córka pogodzi starty w konkursach ze szkolnymi obowiązkami.
- Sama też się tego obawiałam, ale 29 czerwca odniosłam dwa sukcesy. Zostałam I Wicemiss i zakończyłam drugą klasę z czerwonym paskiem na świadectwie. Nie udałoby mi się to, gdyby nie trzy wspaniałe kobiety. Po pierwsze dziękuję mojej mamie, która wspiera mnie zawsze w każdej sytuacji i to na jej głowę spadły wszystkie koszty związane z udziałem w konkursach miss. Mama po ostatnich wyborach z radością przyznała, że jednak warto. Dziękuję również pani wicedyrektor szkoły Małgorzacie Węglewicz, bo to właśnie ona wciągnęła mnie w te wybory oraz mojej wychowawczyni Annie Puton, która mnie wspierała, a była też wyrozumiała, kiedy nie mogło mnie być w szkole. To dzięki tym osobom udało mi się pogodzić ze sobą naukę i starty w konkursach - zaznacza.

ZOBACZ:Miss w ostrowieckich plenerach - zobacz niezwykłą sesję Oli

NIEZAWODNI ZNAJOMI

O wyborach pamiętali także znajomi Oli. Ci, którzy nie mogli oglądać jej osobiście, następnego dnia od rana próbowali się dowiedzieć, jak poszło ich faworytce. Nie obyło się jednak bez żartów.

- Znajomi zawsze mają wiele ciekawych pomysłów. Po konkursie dzwonili i z przekąsem pytali, które miejsce od końca zajęłam. Matematyka nie kłamie - trzynaste. To moja szczęśliwa trzynastka - śmieje się Ola Stajniak.

Ostatnie przygotowania, częste wyjazdy sprawiły, że potrzebna była jakaś platforma, która pozwoliłaby na uporządkowanie pewnych spraw. Jak wiele młodych osób, również Aleksandra w ostatnich dniach sporo czasu spędza na popularnym portalu społecznościowym. Jak jednak podkreśla, nie zastępuje on realnych kontaktów, a jedynie pomaga do nich doprowadzić.

- Facebook... tak to chyba moje uzależnienie - śmieje się. - Ale dzięki niemu miałyśmy z dziewczynami dobry kontakt i mogłyśmy obgadywać na bieżąco różne sprawy związane z konkursem. Założyłyśmy nawet swoją grupę. Nie uważam jednak, żeby ograniczał on moje realne kontakty. Wręcz przeciwnie. To doskonałe narzędzie, żeby umówić się na imprezę - mówi Aleksandra Stajniak.

NOWE, CENNE DOŚWIADCZENIE

Wybory pozwoliły jej na zmierzenie się z wieloma nowymi wyzwaniami.
- Co się zmieniło przez te konkursy? Ja się zmieniłam - stwierdza. - Wybory w Ostrowcu były najbardziej stresującym pokazem w moim życiu, policzki drżały mi przy każdym uśmiechu. Od tamtego dnia zaczęła się moja przygoda z modelingiem. Najpierw był pokaz fryzur Fabryki Stylu w kieleckim klubie Black Horse, trzy dni później Off Fashion i rożne pokazy przedfinałowe z udziałem kandydatek do tytułu miss. Wzbogaciłam się o pewność siebie i odwagę na wybiegu. Wielką zmianę w moim życiu wprowadził także nasz choreograf Tomasz Rowiński, bo przychodząc na pierwszą próba nie potrafiłam zrobić ani jednego kroku poprawnie, o rytmie już nie wspominając. Dlatego też układów tanecznych obawiałam się najbardziej. Często zadawałam sobie pytanie: "co ja tutaj robię". Jednak na dzień przed galą znałam wszystkie układy, a co najbardziej mnie zadziwiało robiłam to w rytm. Wiadomo, że nie tańczyłam tak dobrze jak dziewczyny, które z tańcem są związane od kilku lat, ale myślę, że wykonałam kawał dobrej roboty i właśnie z tego jestem najbardziej dumna.

PRÓBA NERWÓW

Niestety ostatnie chwile przed galą nie były dla Oli Stajniak zbyt sprzyjające. - W przeddzień dowiedziałam się, że moja suknia wieczorowa została sprzedana, i nie było mojego rozmiaru. Właścicielka salonu Pronuptia uspakajała mnie, że do finału została jeszcze… cała noc. Dla mnie to była długa noc pełna obaw. Dopiero na godzinę przed galą zobaczyłam moją suknię i... zakochałam się w niej. Była obłędna. Ale musiałam się do niej przyzwyczaić. Na kilka minut przed rozpoczęciem imprezy, za kulisami przy każdym kroku tren z sukni wchodził mi pod buty, do tego doszedł stres i byłam bliska płaczu. Na szczęście suknię wystarczyło minimalnie podciągnąć i wszystko poszło rewelacyjnie, i to właśnie w tej perełce dostałam szarfę i diadem - wspomina Aleksandra Stajniak, która już 24 lipca weźmie udział w ćwierćfinałowym konkursie wyborów Miss Polonia 2012.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie