[galeria_glowna]
- Najlepszy dzisiaj był bigos na bankietówce - taką opinię można było usłyszeć po wtorkowym meczu. I rzeczywiście, spotkanie było diametralnie różne od tego, które kielczanie rozegrali w sobotę w Lidze Mistrzów. Choć trudno się temu dziwić, bo i klasa rywala inna, i chęci naszych zawodników mniejsze, i zmęczenie u obu ekip widoczne.
Vive Targi Kielce - Chrobry Głogów. Relacja live - zobacz zapis
Vive Targi Kielce - Chrobry Głogów 36:28 (18:11)
Vive Targi Kielce: Szmal (1-15, 10 obron) Losert (15-60, 11 obron) - Jachlewski 3, Strlek 6, Tomczak 4 (3) - Bielecki 5, Jurecki 1 - Zorman 3, Tkaczyk 1 - Buntić, Lijewski 1 - Cupić 5 (1), Olafsson 2 - Musa 1, Stojković 4.
Chrobry: Stachera (1-20, 4 obrony) Kapela (21-40, 1 obrona), Zapora (41 - 60, 9 obron) - Świtała, Czekałowski 6 - Bednarek 3 - Mochocki 5, Jankowski 3 - Kuta 2, Ścigaj 2 (1) - Łucak, Piętak 1 - Płaczek 2, Płócienniczak 4, Wysokiński.
Karne. Vive Targi Kielce: 4/4. Chrobry: 1/1. Kary. Vive Targi Kielce: 6 minut (Olafsson 4, Jachlewski 2). Chrobry: 4 minuty (Bednarek, Mochocki po 2).
Sędziowali: R. Krawczyk (Łaziska Górne), G. Wojtyczka (Chorzów). Widzów: 2800.
Przebieg: 0:1, 3:1, 3:2, 7:2, 7:3, 12:3, 12:5, 14:5, 14:6, 15:6, 15:10, 16:10, 16:11, 18:11 - 19:11, 19:12, 21:12, 21:14, 22:14, 22:15, 23:15, 23:16, 24:16, 24:17, 25:17, 25:18, 28:18, 28:19, 29:19, 29:20, 30:20, 30:21, 31:21, 31:22, 32:22, 32:24, 33;24, 33:25, 34:25, 34:27, 35:27, 35:28, 36:28.
W pierwszym kwadransie gospodarze nabili licznik, a potem grali tak, żeby sobie nie zrobić krzywdy przed kolejnym meczem Ligi Mistrzów. Rywalowi też wielkiego "kuku" nie zrobili. Jak słusznie zauważono, dużo więcej emocji było dzień wcześniej, gdy ważyły się losy konkursu na najlepszych kibiców Champions League, w którym Vive Targi Kielce zdobyło 3 tysiące euro.
W 17 minucie kielczanie prowadzili 12:3. - Po 15 minutach byłem przerażony, bo przegrywaliśmy bardzo wysoko, a przecież to był nasz trzeci mecz w ciągu czterech dni. Na szczęście wytrzymaliśmy kondycyjnie, a Kielce nie grały na 100 procent - mówił trener gości Zbigniew Markuszewski.
W pierwszym kwadransie jego drużyna wyglądała, jakby się naoglądała gry kieleckiego zespołu w sobotnim meczu z Metalurgiem Skopje. Głogowianie bali się zbliżyć do naszej obrony, przezornie oddawali rzuty z 9-10 metra, bez kontaktu z kielecką defensywą. Świetnie dysponowany Sławomir Szmal odbił aż 10 z 13 rzutów, a bronił tylko 15 minut! - Fakt, trochę się przestraszyliśmy. A mecz z Metalurgiem rzeczywiście oglądałem - przyznał potem Michał Wysokiński.
- Mecz się odbył, trwał 60 minut, wynik 36:28 - ironizował trener gospodarzy, Bogdan Wenta. Potem, już na poważnie, mówił: - Mieliśmy pewne założenia, ale ich nie realizowaliśmy. Nie można grać nie walcząc, obrona była zbyt swobodna. Z drugiej strony trudno się dziwić, bo mecz z Metalurgiem jeszcze w nas siedzi, a kontuzji mamy wystarczająco dużo.
W drugiej połowie gra toczyła się niemal cały czas według zasady "gol za gol", bo defensywa kielczan wyglądała, jak zmoknięci pasażerowie długo czekający na pekaes na wiejskim przystanku - była znudzono-stojąca.
W czwartek wieczorem autokarem kielczanie wyjadą na niedzielny, ostatni w tym roku mecz Ligi Mistrzów z duńskim Bjerringbro-Silkeborgiem. Wszystko wskazuje na to, że oprócz Piotra Grabarczyka do dyspozycji nie będą także Tomasz Rosiński (lekko naderwane więzadło kolanowe) i drugi bramkarz Kamil Buchcic. Cała trójka nie zagrała przeciwko Chrobremu.
W innym wtorkowym, rozegranym awansem meczu PGNiG Superligi Orlen Wisła Płock pokonała Azoty Puławy 36:26 (17:13), najwięcej bramek - Nenadić 10, Kubisztal 7, Ghionea 6 - Ćwikliński 5, Krajewski 5.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
