Jednym z podstawowych warunków dla osób ubiegających się o stanowisko szefa sandomierskiego muzeum jest pięcioletnie doświadczenie w pracy w instytucji kultury, nauki lub jednostce administracji publicznej oraz roczny staż na stanowisku kierowniczym.
- Nowemu dyrektorowi mogę tylko współczuć - mówi burmistrz Jerzy Borowski, nawiązując do sytuacji finansowej muzeum.
Poważne problemy zaczęły się w sierpniu ubiegłego roku. We wrześniu zabrakło pieniędzy na wypłatę pensji dla pracowników. Podobnie było w następnych miesiącach. Sytuacja może powtórzyć się w tym roku, bowiem budżet instytucji nie został zwiększony. Wynosi milion złotych. Połowę tej kwoty da miasto, a po 250 tysięcy współprowadzący, czyli starostwo i zarząd województwa. Aby placówka mogła normalnie funkcjonować, potrzeba jeszcze co najmniej 500 tysięcy.
W grudniu władze miejskie wystąpiły do powiatu i samorządu województwa z wnioskiem o zwiększenie dotacji o 50 tysięcy. Decyzja jest jednak odmowna. - Instytucja musi się zmieścić w takim budżecie, jaki jest. Żadnych dodatkowych pieniędzy nie będzie - zapowiada burmistrz.
Jak podkreśla Jerzy Borowski, nowy szef instytucji musi być przede wszystkim skuteczny w pozyskiwaniu funduszy zewnętrznych - unijnych i ministerialnych. Rozstrzygnięcie konkursu ma nastąpić do 17 lutego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?