Szklane i plastikowe butelki, opakowania, części do samochodu i garnki. To śmieci posprzątane w ramach Operacji Koprzywianka [DUŻO ZDJĘĆ]

Pomysłodawcą włączenia się do Akcji "Czysta Rzeka" i uporządkowania terenów przy rzece oraz wokół zalewu byli pracownicy Miejsko - Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Koprzywnicy. Na zaproszenie pomysłodawców odpowiedziała burmistrz Aleksandra Klubińska, zastępca Mirosław Kępa i sekretarz Remigiusz Łukawski. Przyszli radni Marek Kubicki i Adrian Piątkowski. Radni zgodnie zapowiedzieli, że pomysł sprzątania najbliższego otoczenia przeniosą także do swoich sołectw. - Na swoim terenie także widzimy śmieci i trzeba to posprzątać - powiedział radny Marek Kubicki z Niedźwic. - Chcemy zacząć od centrum gminy, aby to zapromować i pokazać innym mieszkańcom.

Radny Adrian Piątkowski z Gnieszowic dodał, że trzeba posprzątać gminę. - Jak wszyscy widzimy śmieci jest coraz więcej - dodał Adrian Piątkowski. - Mamy piękne tereny, chodzimy na spacery, ale niestety wszędzie są śmieci. Dlatego trzeba posprzątać i pokazać, że warto jest żyć w czystej miejscowości.

Do akcji sprzątania włączyli się także mieszkańcy i wolontariusze. Dorośli i młodsi. Wszyscy otrzymali worki, rękawice, chwytaki do śmieci i podzieleni na grupy ruszyli w teren, by w rygorze sanitarnych uporządkować i przywrócić piękno naturze. Wolontariuszom towarzyszył także czworonożny pomocnik. To Mars wyżeł niemiecki, który świetnie - czuł się w wodzie podczas wyławiania butelek.

Za udział w akcji wolontariuszom i organizatorom podziękowała burmistrz Aleksandra Klubińska, która przypomniała, że sprzątanie linii brzegowej rzeki Koprzywianki to kolejny krok do jej zagospodarowania. Lokalne władze wspólnie z domem kultury planują uruchomić spływ kajakowy rzeką Koprzywianką. W najbliższym czasie odbędzie się rekonesans, który pokaże jakie działania należy podjąć, by można było przystąpić do podjęcia konkretnych decyzji. Sprzątanie, zdaniem burmistrz miało także wymiar edukacyjny. - Ta akcja ma także charakter proekologiczny i edukacyjny - dodała burmistrz Klubińska. - Pokazujemy, że z tą naszą przyrodą należy żyć w symbiozie. Przed nami okres letniego wypoczynku i mamy nadzieję, że osoby, które będą spędzały wolny czas nad rzeką, będą pamiętały, że po takim wypoczynku śmieci zabieramy z sobą do domu lub zostawiamy w punkcie, gdzie pracownicy gospodarki komunalnej je odbiorą.

Prawie dwugodzinne sprzątanie pokazało, że warto było wyjść w teren. Zebrano ponad 50 worków odpadów. Ciekawym znaleziskiem był kosz od kosiarki spalinowej, stare garnki, wiaderka po farbach czy plastikowe części samochodowe. Dominowały szklane i plastikowe butelki oraz reklamówki i puszki po piwie. Śmieci były wszędzie. Pod drzewami i liśćmi. Przy kanale i ścieżkach. - Sprzątaliśmy pierwszy raz i jak się okazało akcja bardzo udana - podsumował Krzysztof Pitra, dyrektor Miejsko Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Koprzywnicy. - Nie spodziewaliśmy się aż tylu śmieci. Pogoda bardzo nam sprzyjała, bo nie ukrywam, że bardzo baliśmy się deszczu. Przyroda z pewnością się odwdzięczy. W przyszłym roku również dołączamy i poszerzymy teren śmieciowych poszukiwań.