Druhowie z kilku jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej regionu kazimierskiego uzupełniali wiedzę w zakresie ratownictwa.
- Szkolenie trwało kilka dni. Jego program obejmował między innymi taktykę działań ratowniczych, zasady bezpiecznego użycia środków ochrony osobistej, w tym sprzętu ochrony dróg oddechowych. A także z zakresu udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej - mówi komendant powiatowy PSP, brygadier Mirosław Ciepiela.
Strażacy-ochotnicy podeszli do sprawy bardzo profesjonalnie. Pracowali podczas zajęć teoretycznych i praktycznych z pełnym zaangażowaniem... co przełożyło się na wyniki egzaminu końcowego. Druhowie uzyskali oceny dobre i bardzo dobre.
- To powód do satysfakcji. Życzę wam jednak, abyście zdobytą wiedzę i umiejętności wykorzystywali głównie podczas ćwiczeń. A liczba pożarów i miejscowych zagrożeń w naszym powiecie była zdecydowanie mniejsza niż w 2010 roku - podkreślił Mirosław Ciepiela podczas uroczystego spotkania, wręczając strażakom-ochotnikom zaświadczenia ukończenia szkolenia.
Rzeczywiście miniony rok był na ziemi kazimierskiej wyjątkowy. Aż o 261 procent (!) wzrosła liczba miejscowych zagrożeń, głównie w wyniku "powodzi tysiąclecia". Strażacy wyjeżdżali do akcji co dziewięć godzin - dwa razy częściej niż w 2009 roku.
Jak pokazują statystyki, zawodowi ratownicy mogą liczyć na silne wsparcie formacji Ochotniczej Straży Pożarnej. Przy 40 procentach zdarzeń w ubiegłym roku druhowie prowadzili samodzielnie akcje ratownicze. Najczęściej wzywane były do akcji jednostki ochotnicze ze Skalbmierza, z Bejsc, Łękawy, Sędziszowic i Sielca-Kolonii. Pierwsze trzy należą zresztą do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?