Na szczęście nic nie działo się naprawdę. Były to tylko ćwiczenia zgrywające jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych oraz straży zawodowej.
Niedzielne manewry nosiły kryptonim "Zbludowice 2010". Wzięło w nich udział ponad 100 osób - obok uczestniczących w akcji druhów i ratowników także obserwatorzy, zaproszeni goście.
Scenariusz ćwiczeń był bardzo widowiskowy. Po wybuchu pożaru w sali komputerowej na piętrze budynku obiekt znalazł się w kłębach gestego, gryzącego dymu. Strażacy gasili ogień w maskach na twarzy, przy użyciu aparatów powietrznych. A także... prosto z nieba, lejąc strumienie wody z wysokiego podnośnika hydraulicznego.
- Ćwiczenia zgrywające organizujemy raz do roku. Ich głównym celem jest doskonalenie współpracy jednostek ochotniczych, podnoszenie kwalifikacji strażaków. Te w Zbludowicach wypadły na piątkę! - ocenia kierownik ćwiczeń, rzecznik prasowy buskiej straży pożarnej, kapitan Robert Bujny.
Wysokie noty otrzymali strażacy także od samorządowców, zaproszonych gości i obserwatorów. Niedzielne manewry w Zbludowicach zakończyło wspólne spotkanie w remizie - przy wybornej strażackiej grochówce "prosto z kotła".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?