Obydwoje przyznają, że zakres tej pomocy, serdeczność z jaką się spotkali były dla nich zaskakujące. - Uświadomiło nam to, że ludzie doceniają to, co my mamy do zaoferowania, ten rodzaj wrażliwości - mówi Mariusz Kosmalski.
Pieniądze na odbudowę zbierano na licytacjach, koncertach i zrzutce.pl . Zgłaszali się darczyńcy a wśród nich architekt, który zaprojektował odbudowywaną część, swoją pomoc zaoferował pan z uprawnieniami kierownika budowy.
- Mamy niesamowite wsparcie - mówi Ewa Skowerska. - Pomaga nam także burmistrz Bodzentyna i gmina.
Dzięki zaangażowaniu i ofiarności tak wielu ludzi zebrano pieniądze na odbudowę konstrukcji obu pracowni. Ewa i Mariusz chcą by tak jak poprzednio ściany były z modułów ze słomy i gliny a na dachu pokrycie z wiórów osikowych.
- Wiele osób uważa, że takie materiały to niepotrzebne ryzyko, ale słoma otynkowana gliną nie jest materiałem łatwopalnym - wyjaśnia Ewa Skowerska.
- Do pożaru najprawdopodobniej doszło na skutek uszkodzenia instalacji elektrycznej. Wyciągamy z tego wnioski. Już założyliśmy w domu i założymy w pracowniach czujniki dymu. Przecież wieczorem Mariusz sprawdzał wszystko i było dobrze. Gdyby był czujnik dymu alarm włączyłby się znacznie wcześniej i byłaby szansa na uratowanie budynków.
Zebrane do tej pory pieniądze to część funduszy potrzebnych na odbudowę. - Mamy połowę tego, co potrzebujemy. Zima to czas przygotowań a wiosną ruszamy z odbudową. Już dzisiaj jedziemy do tartaku zamawiać drewno - stwierdza Ewa. - Nie ustajemy w staraniach i środków szukamy wszędzie, gdzie to możliwe.
Cały czas trwa zbiórka na zrzutka.pl. Oboje proszą też o wznowienie licytacji.
- Prosimy, wystawiajcie do licytacji i licytujcie, różne różności i różnorodności, wszystko co wynika z waszej pasji, hobby, zawodu - wszystko czym możecie sprawić drugiemu człowiekowi radość i pożytek - piszą.
Sami także planują założenie fundacji Kapkazy Szkoła Wrażliwości, bo z nią będzie łatwiej ubiegać się o dofinansowanie i granty. W kolejnym etapie chcą pokusić się także o działalność crowfundingową. - Chcemy zaproponować warsztaty, noclegi, różne zajęcia osobom, które są gotowe zapłacić za nie z góry. Niestety, szukaliśmy dofinansowania w wielu miejscach: PFRON, Urzędzie Pracy, ale nigdzie nie ma propozycji z których możemy skorzystać. Nie nadajemy się do funkcjonujących schematów, musimy szukać własnej drogi.
13 marca wspólnie z Kieleckim Teatrem Tańca zaproszą na świętokrzyska ragę, widowisko ilustrujące poezję Jana Gejzlera w wykonaniu Gędziego Chóru i młodzieży tańczącej w szkole Kieleckiego Teatru Tańca.
- W niedzielny wieczór, na poddaszu naszego domu odbyła się pierwsza po tak długiej przerwie próba Gędziego Chóru - mówi Mariusz Kosmalski-Skowerski. - Instrumenty i nagłośnienie mogliśmy odkupić dzięki pomocy ludzi, bo wszystko spłonęło. Napisaliśmy też projekt do Ministerstwa Kultury do projektu EtnoPolska proponując cykl koncertów Gędziego Chóru w wiejskich świetlicach, małych ośrodkach. Chcemy upowszechniać poezje Jana Gajzlera wracając do tej zanikającej formy wspólnego śpiewania i dzielenia się żywą muzyką.
Zanim jednak zrealizują się te plany konieczne są pieniądze na prace budowlane. Wszyscy, którzy chcą wesprzeć odbudowę Szkoły Wrażliwości w Kapkazach mogą uczynić to >>> TUTAJ <<< lub na facebookowej stronie z licytacjami. Kliknij >>> TUTAJ <<<
Kapkazy – Szkoła Wrażliwości to miejsce spotkań ludzi wrażliwych na sztukę. Założyli ją i prowadzą Ewa Skowerska i Mariusz Kosmalski. Organizują warsztaty ceramiczne i teatralne, oraz z zakresu dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego, przedstawienia, koncerty, wystawy plastyczne.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?