Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoły podstawowe w Bedlnie i Grabkowie do likwidacji

/pawie/
Koneccy radni w piątek zapalili zielone światło dla likwidacji podstawówek w Bedlnie i Grabkowie. Z treścią uchwały zapoznają się teraz rodzice uczniów. Po zebraniu ich podpisów dokument powędruje do zaopiniowania przez świętokrzyskiego kuratora oświaty.

To kończy zamieszanie wokół tej sprawy. Zawirowania zaczęły się 1 lutego. Na nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Końskich rajcy odrzucili projekt uchwał intencyjnych o zamiarze likwidacji obu szkół i utworzenia jednej placówki w Kopaninach z siedzibą w starych budynkach do czasu postawienia nowego gmachu. Radnych nie przekonały zapewnienia burmistrza Krzysztofa Obratańskiego, że kadra pedagogiczna oraz rodzice opowiadają się za likwidacją. Chcieli osobiście się o tym przekonać.

Dlatego w następny poniedziałek spotkali się w Bedlnie z mieszkańcami obu wsi, dyrekcją szkół oraz nauczycielami. Po debacie postanowili poprzeć projekt zamknięcia szkół. W ubiegły piątek na kolejnej nadzwyczajnej sesji oba projekty uchwał przyjęto jednogłośnie.

- To nadało bieg sprawie i pozwoli nam kontynuować proces. Do 28 lutego musimy zapoznac z treścią uchwały rodziców, zebrać pod nią ich podpisy i poinformować Kuratorium Oświaty w Kielcach. Myślę, że zdążymy, szkoły nie są liczne, więc nie ma żadnego niebezpieczeństwa poślizgu - mówi Dariusz Kowalczyk, zastępca burmistrza Końskich.

Kowalczyk zapewnia, że połączenie szkół nie pociągnie za sobą redukcji nauczycielskich etatów. Władze już szukają terenu w Kopaninach, na którym stanąłby w przyszłości nowy budynek szkoły. - Warunek jest taki, że na działce oprócz budynku musi być miejsce na salę gimnastyczną i zespół boisk. Szukamy dużej, ładnie położonej działki, dobrze skumunikowanej. Chcemy wzmocnić ten region, jeśli chodzi o atrakcyjność edukacyjną - podkreśla.

Marian Gąszcz, przewodniczący Rady Miejskiej w Końskich, uważa, że całe zamieszanie wokół likwidacji szkół było niepotrzebne. Jego zdaniem wina leży po stronie władz ratusza. - Gdybyśmy wiedzieli, że jest taka chęć społeczeństwa, nie byłoby problemu. Dla nas jest niezrozumiałe, że zorganizowano spotkanie bez nas. Burmistrz mógł zaprosić chociaż jednego radnego lub poinformować nas na sesji 15 stycznia - powtarza to, co już wcześniej mówił.

Na uchwałę czeka już Małgorzata Muzoł, świętokrzyski kurator oświaty. - Jak dokument będzie dostarczony, zrobię wycieczkę do obu szkół. Jeśli opinie środowiska są pozytywne, moja też taka będzie. Ale wcześniej muszę to sprawdzić, bo takie mam zasady pracy - zaznacza. Dodajmy tylko, że według nowych przepisów ustawy o systemie oświaty opinia kuratora nie ma formy postanowienia i nie jest wiążąca dla organu prowadzącego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie